Wpis z mikrobloga

Tyram niemiłosierne z cucków panicznie broniących blue-redpilla kiedy przypominam sobie fakt, że dziewczynki zaczynają selekcję genetyczną chłopców już w wieku 6 lat. Pamiętam jak już w 1 klasie podstawówki koleżanki z całej klasy darzyły wyjątkową empatią akurat tego najwyższego i najładniejszego. Czy 8-letni maciek trzymał wtedy ramę i zgrywał alfę? Nie. On po prostu istniał. Zrozumcie cołperzy, że my jako homo sapiens podlegamy tym samym prawom natury co inne gatunki zwierząt. Piękno nie jest subiektywne. Definicja piękna jest uniwersalna i zapisana z w naszych genach. Z preferencjami się rodzimy, a nie je nabywamy. Wyjdźcie z tej swojej czerwono-niebieskiej bańki matrixa i przełknijcie brutalną rzeczywistość.

#blackpill #przegryw #logikarozowychpaskow #redpill #samotnosc #zwiazki #tinder
  • 21
@lubielizacosy: @Fekalny_okuratnik: Jako dzieciak byłem chwalony że umiem płynnie czytać gdy inni dukali, ale w okresie dojrzewania wykształcił mi się #!$%@? głos i nikt nie bierze mnie poważnie. To jak być za dzieciaka dobrym w koszykówkę i wyrosnąć na 165cm. Znałem za to takich którzy stali się bardziej lubiani w okresie dojrzewania bo dostali dymorfiznmu. Życie może się zmienić po dzieciństwie... ale to nadal geny.
@Fekalny_okuratnik: W podstawówce do klasy 4-5 to jeszcze te różnice są minimalne- kongo zaczyna się od wieku mniej więcej 14-15 lat. Popularność to też nie tylko wygląd, ale za gówniarza to zamożność rodziny z której pochodzisz- kiedyś jak była bieda to bogatsze dzieciaki szpanowały telefonami, oryginalnymi butami czy ciuchami.
Teraz to już nawet nie wiem, bo większość dzieciaków ma te wszystkie rzeczy.
@Fekalny_okuratnik: Mordo to jest dopiero wczesne dzieciństwo i nie ma mowy tutaj o jakiejkolwiek selekcji. Na taką przychodzi czas jak dziewczynki zaczynają dorastać i z małych dziewczynek stają się kobietami. Jak nie wierzysz to obejrzyj na Youtube transformację dziewczynek od dziecka aż do dorosłości np. od pierwszego roku życia aż do trzydziestego. Jak już to to czy ktoś jest lubiany czy nie to wynik socjalizacji która zaczyna się chyba gdzieś od
@Fekalny_okuratnik: ja byłem wyszydzany w gimnazjum a w liceum zostałem całkiem popularny. Na studiach wszystkie Julki były moje. Tylko, ze ja jestem zdrowo #!$%@? i na początku ludzie się z tego śmiali a potem zaczęło im imponować
nie do końca prawda. Niektórzy za dzieciaka wyglądali mega przeciętnie i byli niewidoczni, a w miarę jak zaczęli dojrzewać to coraz lepiej wyglądali. Kazdy dojrzewa w swoim tempie.


@soshiu: Masz rację, ale jednak opisujemy zjawisko, a wg mnie (na podstawie moich doświadczeń) jest tak, że już w pierwszych dniach szkoły tworzą się podziały na lepszych i gorszych. Lepsi = ładniejsi, z majętniejszych rodzin, głośniejsi, pewniejsi siebie. Może ja tak trafiłem, ale