Wpis z mikrobloga

@masur1: to wtedy stosuje się kropelkę. Powiem Ci mirek, że raz przeżyłem duszenie się kota obrożą i ledwo uratowałem kotałka. Nigdy kuźwa więcej żadnej obroży nie założę dla mojego kotałka. Zawału idzie dostać.
  • Odpowiedz