Wpis z mikrobloga

Cześć Mirasy,
Pytanie do osób które zażywają Ashwagandhe, zauważyliście jakieś 'efekty' brania tego suplementu ?
Ostatnio się spotkałem z paroma osobami które wychwalały ten specyfik, "lepszy sen", "lepsza regeneracja",
"podwyższony testosteron", "wieksza siła". Właśnie dopinam 2 tydzien, odkąd biore Ashwe i nie widzę tych efektów xD( ͡° ͜ʖ ͡°)
#mikrokoksy #niebieskiepaski #silownia
  • 28
  • Odpowiedz
@Bamran99: a na mnie działa. W ciągu dnia jestem oazą spokoju, a w nocy mam mega sny np. Wczoraj mi się śniło, że dowodziłem polską armią podczas operacji specjalnej na Białorusi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kasahara: nie spodziewałem sie spektakularnych efektów, brakowało mi tylko w życiu lepszego,spokojniejszego snu, myślałem,ze ashwa wypełni tę lukę. Poczekam jeszcze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bamran99: No to co się pieklisz w takim razie.
Bierzesz suplement o subtelnym działaniu i się dziwisz że nie ma efektów.
Może jakbyś zrobił wcześniej rozeznanie to byś wiedział jak długo ten suplement się rozkręca, ale po co, lepiej pytać wykopków, dostać 100 tysięcy różnych odpowiedzi i dalej nic nie wiedziec
  • Odpowiedz
@Bamran99: Z takich doraźnych skutków jak się bierze na wieczór to dużo osób zauważyło #!$%@? sny xD Tak to raczej mało odczuwalne efekty, może delikatnie stres mniej odczuwalny
  • Odpowiedz
nie widzę tych efektów


@Bamran99: bo efekty są ale to jest ułamek procenta więc niezauważalny. Suplementy to jest ostatni element przy poprawie zdrowia ale wiadomo, że łatwiej "wziąć pigułkę" niż odmówić sobie ciasteczka. Więc sens to one mają przy sportowcach zawodowych, którzy wykonali już 95% roboty i teraz szukają jeszcze tych ułamków procentów byle "dociąć" wynik jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz
@Bamran99: u mnie również działa i to efekt instant. Jak zarzucę w dzień - mniej się irytuję błahostkami. Na noc - ZNACZNIE lepsza jakość snu, mniej wybudzeń, wstaję wypoczęty - przykładowo nie triggeruje mnie chlupanie wody w akwarium. Może wcale tego nie potrzebujesz - ja, tak przypuszczam, bo nie badałem, chyba mam popieprzoną gospodarkę kortyzolem - pracowałem ładnych kilka lat zmianowo we #!$%@? stresującej robocie. Mnie jakieś banalne powody potrafią rozwścieczyć
  • Odpowiedz