Wpis z mikrobloga

@DyrektorInternetu: ja byłem parę dni temu w Mcdonaldzie na mcdrive. Łepek w okienku naciągnął mnie na zestaw powiększony gdzie z moich ust nie padło żadne słowo że chcę powiększony, ale ok, przeboleje. Cola była ciepła i wygazowana, jakby jakieś zlewki mi dali, frytki zimne i miękkie a w kanapce miałem włosa, prawie sie spawiowałem. Rózne przygody miałem z mcdonaldem ale takiego combo nigdy.