Wpis z mikrobloga

@Senuyo: Po zmianie przepisów? U mnie w okolicy to norma

Za brakującą lamkę przy tablicy czy jakąkolwiek kontrolkę na desce dostajesz negatywa z automatu
@radziuxd miałem podobnie, na ok. 3 przeglądzie od kupna auta typ dopatrzył się jakieś różnicy między tabliczką a dowodem rejestracyjnym. Nie podbił mi przeglądu i kazał pojechać do miejscowości gdzie rejestrowałem auto żeby zmienili w DR. Na miejscu nie wiedzieli dlaczego przyjechałem, a to powinien być jako nieznaczący błąd nie mający wpływu na bezpieczeństwo jazdy i takie rzeczy się puszcza, ale w końcu zmienili żeby podolbił mi przegląd. Trafiłem na głupiomądrego typa,
Za brakującą lamkę przy tablicy czy jakąkolwiek kontrolkę na desce dostajesz negatywa z automatu


@rdy: ile razy byłeś na przeglądzie po zmianie przepisów, że znasz wszystkie stacje w okolicy?
Ja byłem raz i faktycznie przegląd był znacznie bardziej dokładny (zmienił się diagnosta) ale dostałem pozytyw mimo jednej lampy do polerowania, drugiej świecącej na ziemię i zbyt białej lampce kierunkowskazu
@radziuxd mi się kiedyś #!$%@?ł do przednich szyb bocznych, które jego zdaniem były przyciemniane. Ja mówię WTF, jeżdżę z tym autem już do was 2 lata i pierwsze słyszę. "A to może fabrycznie tak" xD
@stefankot: No za darmo to rzeczywiście na 99% tak powiedzą, że nie mają czasu. Natomiast jak rzucisz ze 20-30zł, a często nawet mają taką kwotę w cenniku za podstawowe sprawdzenie samochodu, to wjeżdżasz jak zawsze bez problemu. Moja stacja diagnostyczna, a jeżdżę tam od 3-4 lat, to akurat oni robią nawet za darmo sprawdzenie pojazdu dla stałych klientów.
@Nieuk0192: To ja miesiąc temu. Auto używane codziennie, bieżące naprawy od razu, serwis w styczniu z olejami itd.
Po czym diagnosta znalazł luzy drążków, osłony tarcz skorodowane i luźną osłonę termiczną rury.
Naprawy trwały 4 dni i kosztowały 1,5k zł.

A byłem pewien swojego auta przed przeglądem.
@joolekk: mam sprawne auto, byłem ostatnio na przeglądzie, a że się znam na mechanice to zszedłem sobie pod spód sam zobaczyć, koleś od przeglądów szarpie na szarpakach i mi mówi, że panie tulejka wyrwana, mówię mu, że nie jest wyrwana, jest stara bo od nowości, ale ok. w najbliższym czasie sobie wyminie, bo nie jest wyrwana tylko guma już popękała, można się zastanowić nad wymianą, ale nie jest to pilne.

Podczas