Wpis z mikrobloga

Mirki mam taki problem Że mieszkam w bloku i był jakiś wybuch w szybie wentylacyjnym.
Powiadomiłem pogotowie gazowe, pogotowie awaryjne z administracji i kominiarza. Panowie przyszli, pomierzyli coś miernikami, obeszli cały pion i stwierdzili że nic się nie ulatnia i mogę normalnie korzystać z piecyka gazowego ale mam to zgłosić w poniedziałek do administracji. Prawdopodobnie nazbierało się z skądś jakiegoś gazu i to wybuchło.
Wyglądało to tak że nagle usłyszałem huk w łazience jakby coś dużego i ciężkiego spadło na ziemię, po wejściu do ubikacji czuć było dziwny zapach i zobaczyłem rurę wentylacyjną od piecyka gazowego na ziemi wraz z jakimś syfem z wentylacji oraz że cała ściana przylegająca do wentylacji(tzn. karton-gips wraz z płytkami) jest wybrzuszona.
U jednego sąsiada też wyrzuciło rurę od piecyka gazowego a u drugiego sam syf.
Co teraz mam robić bo szczerze to wszyscy w domu się boją korzystać z łazienki, bo skoro tak z niczego się uzbierał jakiś gaz i coś wybuchło to czemu miałoby nie wybuchnąć znowu?
Jak z kwestią ubezpieczenia? Mieszkanie jest ubezpieczone ale wyczuwam kłopoty bo jak przyjechali panowie to wyglądało to mniej więcej tak że pogotowie gazowe stwierdziło że to ci z pogotowia awaryjnego powinni tu być i to sprawdzać, ci z pogotowia awaryjnego że sprawdzą ale też kominiarz powinien to sprawdzić, kominiarz że sprawdzi ale to ci z pogotowia gazowego powinni to też sprawdzać.
W sumie nie wiedziałem że takie rzeczy w bloku się zdarzają, piecyk był czyszczony pod koniec stycznia tego roku(ma 3 albo 4 lata) no i ta ściana wybrzuszona, tego się chyba nie da naprawić no i płytki były kładzione ponad 20 lat temu. Co robić mirki, może ktoś ma jakieś doświadczenie w podobnej sytuacji?

#budownictwo #ubezpieczenia #ubezpieczenie i dla zasięgu #stepujacybudowlaniec
  • 11
zobaczyłem rurę wentylacyjną od piecyka gazowego na ziemi wraz z jakimś syfem z wentylacji oraz że cała ściana przylegająca do wentylacji(tzn. karton-gips wraz z płytkami) jest wybrzuszona.


@TrumanBurbank: ten komin po wybuchu to na pewno dalej w tej ścianie jest?
@Dzieciok: tak to jest wieżowiec i cały pion ma jeden duży komin tzn. szyb wentylacyjny bo to chyba to samo (ja używam tego zamiennie bo się nie znam na tym). Po za tym kominiarz sprawdzał ciąg w łazience i był na dachu coś tam też sprawdzał i wszystko ok.
W takiej sytuacji dzwoni się po straż pożarną i wtedy jest samoczynna reakcja łańcuchowa. Oblecą wtedy pion i sprawdzają kompleksowo jakie patenty mają ludzie pozakładane.
Jak coś poczujesz teraz to się nie pier....l tylko telefon na 112 że czujesz się zagrożony i mają obowiązek zareagować. Nie daj się spławić
@2xpapanalepiku: no właśnie trochę żałuję że po straż nie zadzwoniłem, bo myślałem że to nic "ważnego" i mi było głupio. Ja ten dziwny zapach poczułem po tym wybuchu dopiero. A i dodam tylko tyle że na samym początku zadzwoniłem na pogotowie gazowe to facet powiedział żeby sobie zakręcić gaz i iść do administracji w w poniedziałek, później oddzwonił jak dostał drugie zgłoszenie z pogotowia awaryjnego z administracji(oni też ich powiadomili) i
@TrumanBurbank: dlatego straż działa na wszystkich jak płachta na byka.
Ludzie dzwonią nawet w sytuacji jak ktoś zakłada sobie wiatraczki w kuchni przy wentylacji grawitacyjnej i jest to uzasadnione.
Trzeba się tylko liczyć z tym że odetną gaz i nie będzie cieplej wody ale będziesz spał spokojnie
@TrumanBurbank: jak sprawa będzie się poruszać w którymś kierunku to daj znać. Nie wiem czy administracji nie powinieneś tylko ciągać, bo oni są odpowiedzialni w jakiś sposób za części wspólne (jak twoje mieszkanie miało przeglądy, piecyk był sprawny to masz czyste ręce chyba)