Wpis z mikrobloga

@staryalkus Jasne że nie, jeszcze bym ruskim sprzedał pozycje Polaków zanim bym #!$%@?ł przez Słowacką granicę Beskidami. Jak by tu zrzucili jedną bombę fosforową to by się cały kraj zapalił XD
  • Odpowiedz
@staryalkus To zależy. Z jednej strony fajnie zginąć za jakąś sprawę. Nie cenie swojego życia aż tak bardzo aby uciekać. No chyba, że rodzina by mnie do tego siłą zmusiła.
Z drugiej strony pewnie bym nikomu nie pomógł czy nie obronił na froncie bo Anon łamaga here. Zapewne bym sobie nie poradził pod wielką presją czy stresem więc pewnie byłbym cały zesrany. Dostałbym kulkę w pierwszym rzucie jako mięso armatnie i tyle.
  • Odpowiedz
@staryalkus: nie, spiedoliłbym do krajów skandynawskich lub gdzie indziej gdzie się dobrze żyje. Znając nasze witaminki one wszystkie spieroliłyby wszystkie zostawiając tylko stare i niedołężne, a wtedy obawiałbym się gwałtu na mnie przez ruskich żołnierzy. Z opowieści babci wiem, że na wojnie zachowują się jak zwierzęta.
  • Odpowiedz
@staryalkus: Człowieku, szaleju się najadłeś? Prezydencki samolot od razu leci do tego hotelu w Szwajcarii, a ja mam siedzieć i ryzykować życie? W piździe mam walkę za ten kraj. Pakuję na szybko to co potrzebne, kanister ropy z piwnicy do bagażnika i sajonara.
  • Odpowiedz