Wpis z mikrobloga

Za mną dwie operacje wycięcia węzłów chłonnych i nareszcie jakiś pozytyw: ostatni tomograf nie wykazał komórek rakowych. Lekarz postawił sprawę jasno: bez leczenia rak powróci. Więc zaczynam immunoterapię. Rano 3 tabletki wieczorem dwie i tak przez rok. Jedyny minus to poranna pigułka musi być przechowywana w lodówce a szukuje mi się kilkudniowa podróż. Muszę zakupić przenośną lodóweczkę na insulinę, tylko wszystkie oferty są z Chin i wysyłka trwa min kilkanaście dni. No cóż, jakoś to ogarnę. Strasznie się cieszę, że nareszcie zaczęło się leczenie. Pijcie za mną kompot Mirki! #czerniaksoldado #chorujzwykopem #chwalesie
  • 88
@soldado bardzo współczuje i trzymam kciuki za przyszłość, będzie dobrze! są takie zamykane jakby strunowe siatki na insulinę i nieotwieranie utrzymają temperaturę do tygodnia. jakie miałeś objawy tego wszystkiego? jak się zaczęło?
  • 0
@siurasek: ale nie tego szukałem ???? po pierwsze za duże, nie będę tego nosił na wyjezdzie. Te które szukam są na pena insuliny, malutkie. Po drugie drogie, ponad tysiak