Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Tydzień temu wyjechałem (a w zasadzie uciekłem) z Polski do Holandii. Po wielu miesiącach (z kilkoma krótkimi przerwami) nieudanych poszukiwań pracy, byłem już na tyle załamany i sfrustrowany, że uznałem, że skoro nie nadaje się do tego, gdzie aplikowałem (bo pracodawcy nawet nie odpowiadali, mimo doświadczenia, branża związana z danymi SQL, Excele, jakieś narzędzie do wizualizacji danych, chęć rozwoju w bardziej zaawansowanych rzeczach i technikach m.in Python...) to trzeba się wynieść i zacząć od zera.

Tutaj i tak nic dobrego mnie już nie czekało, nawet na to nie liczyłem. Brak znajomych, prawdziwych przyjaciół, nie mówiąc już o drugiej połówce. Beznadziejność mojej sytuacji w połączeniu z wiekiem (28 lat) spowodowała, że wolę wyjechać gdzieś dalej niż tutaj się męczyć i wkurzać. Jestem pracownikiem fizycznym, na produkcji samochodów. Praca ciężka, wiadomo, ale przynajmniej coś się dzieje, w ostatniej pracy, z której w zasadzie wyszedłem z dnia na dzień zbyt wiele się nie działo co mnie z czasem rozleniwiało i obniżało moje chęci do nauki czegokolwiek i rozwoju. Niewykluczone, że kiedyś wrócę, żeby zrobić podyplomówkę z Big data lub Data science, ale na ten moment jestem emigrantem na najniższym poziomie.

Chciałby ktoś podzielić się swoimi doświadczeniami? Wskazówkami? Zamierzam za jakiś czas zrobić uprawnienia na wózek widłowy, a w dalszej przyszłości spróbować coś z CNC, ale z tego co widzę tutaj, to nie jest tak łatwo i trzeba mieć jakieś elementarne wykształcenie w tej dziedzinie (w Holandii to bodajże jest MBO, HBO itd...nie orientuje się zbyt mocno w tym, słyszałem tylko). Warunki w obecnej pracy tragiczne nie są, dostaje te 17 brutto na godzinę, co po odliczeniu kosztów kwatery od agencji i ubezpieczenia daje mi 1700-1800 euro. Nie jestem gościem, który baluje, z Polakami tutaj też jakoś w głębokie kontakty nie wchodzę, mimo, że ogólnie ludzie tutaj są uprzejmi i w porządku, srogiej patologii nie ma. Za te pieniądze będę mógł nadpłacać kredyt, który wziąłem w Polsce (kwestie zdrowotne, ale nie tylko) i będę mógł jeszcze coś odłożyć.

Wiem, że na wykopie są osoby, które były w podobnej sytuacji co ja i mają teraz większe doświadczenie. Macie jakieś wskazówki? Zapomniałem dodać, że pech chciał bo obecny pracodawca nie doszedł do porozumienia z klientem i do końca października będą zwalniać sporą część załogi w tym wszystkim pracowników tymczasowych, w tym mnie. Czytałem parę opinii, że lepiej obrać kierunek na Niemcy i tam próbować. Czy faktycznie? Jak wygląda kwestia przebranżowienia się np. na wspomniane wyżej CNC? Na wózki na pewno prościej sie dostać, pytanie co, gdybym chciał wykazać się większymi ambicjami i próbować coś więćej? Jakieś szkółki, kursy? Słyszałem o ausbildung w Niemczech, ale nie wiem z czym dokładnie to się je, i jest możliwość załatwiania spraw po angielsku (ten język znam najlepiej, Niemiecki gdzieś między A2 a B1, niderlandzki wiadomo - zero)

#kiciochpyta #przegryw #emigracja #pracbaza #holandia #pieniadze



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 10
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @karol-blabert

A wiesz może jak wygląda kwestia kursów spawania w Holandii? Próbuje znaleźć coś sensownego wpisując frazy po angielsku, ale wyskakują mi jakieś praktyki albo opisy szkoleń bez konkretnych cenników i terminarzy, albo źle szukam ( ͡° ͜ʖ ͡°)


· Akcje: Odpowiedz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim ja wybrałam Niemcy zamiast Holandii, bo życie trochę tańsze, większy kraj = większy wybór jeśli chodzi o miejsce do zamieszkania, język niemiecki wydaje się przydatniejszy od holenderskiego (więcej krajów się nim posługuje). wybierzesz co chcesz, warto żebyś i tak w międzyczasie wysyłał CV na oferty, które cię interesują, a w których nie dostałeś pracy w PL. może się uda, nic ci nie szkodzi spróbować
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @karol-blabert : dzięki, ta strona też mi przemknęła pare razy, ale nie mogłem znaleźć konkretów, w każdym razie wysłalem zapytanie, generalnie z tego co piszesz wynika, że lepiej jakbym zrobił kursy spawania w Polsce i potem próbował za granicą?

@biauywilg : dzięki, Niemcy też chodzą mi po głowie, co konkretnie tam robisz? jak wygląda kwestia kursów w Niemczech i edukacji?

@Errad : ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@mirko_anonim póki co dostałam pracę w korpo. nie mam rozeznania odnośnie edukacji, ja mam licencjat i jedyne co planuję na teraz to państwowy kurs języka (najtaniej wychodzi i są dobre opinie na jego temat). jak będę mieć niemiecki na B2+ to dopiero będę myśleć co dalej.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zdecydowanie tak,bariera językowa nie istnieje wtedy bo jesteś w stanie dopytać o wszystko powiem więcej po takim kursie w Polsce zamknąłbym się w garażu z metalem i spawał próbki i śmigał do firm żeby próbki spawać, bo sam kurs to wiesz.... przerabiałem temat bez doświadczenia ciężko się dostać gdzieś ale to też zależy gdzie mieszkasz i jakie firmy masz koło siebie
  • Odpowiedz