Wpis z mikrobloga

Niesamowite, wystarczyła jedna nocka w ubiegłym weekendzie i po dziś dzień cierpię na zaburzenia rytmu snu i wstawania. Całą noc nie zmrużyłem oka i dopiero teraz zaczyna mnie brać spanie. Już kilka razy zdarzało mi się pójść do roboty całkowicie niewysypanym i chodziłem jak jakieś zombi. Z reguły miałem to głupie szczęście i trafiałem na takie produkcje, gdzie wymagana była szybka i ciężka, ale nie wymagająca szczególnej czujności praca - przy takiej nie idzie zasnąć. Mój plan na ten dzień jest następujący - żadnego kładzenia się do łóżka przed 20:00-21:00. Musze cały dzień być na nogach i zjeść coś pobudzającego. Może tylko tak uda mi się na powrót prawidłowo "nakręcić zegar biologiczny". Oby mi się to udało. Może i siedzę sam jak palec w domu, ale nie mogę dalej funkcjonować według takiego rytmu.
#przegryw #przegrywpo30tce #bezsennosc
Pobierz
źródło: giphy
  • 10
@CulturalEnrichmentIsNotNice:

żadnego kładzenia się do łóżka przed 20:00-21:00


Jak wrzucają mnie na nockę (a zwykle dowiaduję się na dwie godziny przed końcem porannej zmiany) to po powrocie kładę się do wyra i chociaż 3, 4 godziny chcę przespać/odpocząć. Żadnego oglądania filmów itp. bo wiem czym się kończy przesiedzenie tego czasu przed kompem. Wracam rano, śpię do 11:00, 12:00 i jakoś się toczę.