Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #mieszkanie #wydatki #zwiazki #zwiazek

Czesc z tej strony niebieski. Mam pytanie jak się dogadujecie różowe ze swoim niebieskim w kwestiach wydatków. Zrzucacie na mieszkanie (wynajem) pół na pół lub niebieski płaci wynajem a różowa czynsz? Czy jak? Czy macie wspólny budżet czy nie i jak to wyglada. Poznałem kobietę, dla której facet ma płacić za mieszkanie ona może czasem jakieś zakupy zrobić, do wakacji tez sie nie dorzuca nawet nie zapłaci 300zl za benzynę, gdzie ja muszę zapłacić 2-3tys za nasz pobyt gdzieś, nie postawi tez obiadu ani me ani be zero wdzięczności. Ciagle chce gdzieś jeździć spędzać czas to basen a to lody a to gofry a to plaża a to wszystko kosztuje. Mam wrażenie, ze nie szanuje moich pieniędzy a przez to i mnie. Nie gotuje bo nie umie ani nie potrzebuje dużych obiadow ona może zjeść chleb z serem albo coś gotowego i starczy. Nie wiem czy z taka kobieta sie wiązać czy to poprostu ja jestem dziwny bo facet ma być facetem i bulic za wszystko. Ja zarabiam 20k ona jakieś 4K wiec wiele mogę zrozumieć itp ale czasem czuje sie naprawdę jak bankomat.
  • 43
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: Jeśli nie chce przynajmniej dawać tyle samo od siebie co ty (i tu nawet nie mówię o kwestiach finansowych, a o wkład w związek i wspólne życie), to odpuść. Będzie tylko gorzej.
  • Odpowiedz
Ja zarabiam 20k


@Wypokowicz93: to czego narzekasz?
A za taka kasę to bierz studentkę.
W cenie 8 k to kilka razy w tygodniu zrobi ci śmigło z fiuta i jeszcze coś dobrego ugotuje.
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: za wynajem płace kilka stów więcej od dziewczyny żeby ją odciążyć bo zarabiam sporo więcej, jemy inne rzeczy w większości więc każdy spożywcze rzeczy w większosci kupuje dla siebie, wakacje, randki itp pół na pół, jakas zamawiana szama raz ona stawia, raz ja.
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: jak różowa wchodzi w związek z mężczyzną to wie że może liczyć na zaopiekowanie, jak z chłopcem to się musi później kłócić o to kto za kajzerki ma zapłacić
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: jak Cię uwiera to z nią o tym pogadaj. To Wy się macie dogadać też w kwestii finansowej. Przy większych zarobkach możesz płacić proporcjonalnie więcej, ale nie musisz być sponsorem na pełen etat. Tylko też nie idź w nie wiadomo jaka księgowość i wyliczanie sobie nawzajem, bo to też nie tędy droga
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: W sumie, to po pół bo różowa jest honorowa i nie chce czuć się jak utrzymanka chociaż jeszcze się uczy, nie zarabia i musi płacić sporo za naukę + utrzymuje wynajmowane mieszkanie. Dlatego ja opłacam cały dom, rachunki i jakieś większe wydatki co weekend na wyjazdach typu noclegi i bilety ale ona wtedy płaci za jedzenie i wszystkie inne rzeczy, zostawi pełen bak w aucie jak widzi, że niewiele zostało
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93: U mnie jest tak. Opłaty mieszkaniowe na pół co jest oczywiste. A kaske na życie wydzielamy sobie na wspólna karte i nią płacimy za nasze zakupy (domowe).
  • Odpowiedz
@Wypokowicz93:

Czesc z tej strony niebieski. Mam pytanie jak się dogadujecie różowe ze swoim niebieskim w kwestiach wydatków. Zrzucacie na mieszkanie (wynajem) pół na pół lub niebieski płaci wynajem a różowa czynsz? Czy jak? Czy macie wspólny budżet czy nie i jak to wyglada.

Opłaty stałe(czynsz, prąd, gaz itd.) płacimy po połowie. Za zakupy płacimy na przemian, wyjścia na miasto, też raczej pół na pół, albo sobie stawiamy na przemian. Co
  • Odpowiedz