Wpis z mikrobloga

#motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo
No cóż. Jakby to powiedzieć... Zapomniałem o moim kąciku związanym z Moto 3. Na szczęście, pozostały już tylko trzy nazwiska i być może uda mi się wyrobić przed startem kolejnego wyścigu. Nikogo wyborem drugiego największego pozytywnego zaskoczenia raczej nie zaskoczę.

Kategoria: LATYNOSKA NADZIEJA
David Alonso #80 - GasGas Aspar Team

Wejście w buty najlepszego zawodnika minionego sezonu mogło siąść na głowę. Szczególnie, że sam Alonso ma przyklejoną łatkę ogromnego talentu. Łatkę, która zaczęła chyba mu nieco ciążyć, bo 2022 był dla niego bardzo nieudany. Wypadki, słaba forma, w końcu kontuzja... Nie był to dobry czas dla niego, jednak Aspar nie po to wyrwał go Red Bullowi, żeby nie wprowadzić Kolumbijczyka do Grand Prix.

Jak wyszło? Cóż, rewelacyjnie. Na półmetku sezonu David jest siódmym zawodnikiem generalki i najlepszym z debiutantów. Ma już jedno podium, drugą lokatę w Jerez, a niektórym z rywali do dziś pewnie śnią się jego hamowania do jedynki i szóstki. Tym, co zaskakuje, jest jego zdolność do niepękania pod presją, czyli czegoś, z czym w przeszłości były pewne problemy.

Dwukrotne pokojanie wicelidera generalki, Jaume Masii (czyli specjalisty od ostrej walki), w bezpośredniej rywalizacji (4 miejsce w Mugello i 5 w Niemczech), pokazały, że z tym gościem trzeba się liczyć. Na uwagę zasługuje też para ósmych miejsc z Teksasu i Le Mans.

Nieco gorzej było w pozostałych rundach, choć niekoniecznie z jego winy, w końcu w Portimao z prowadzącej grupy wypisał go Ivan Ortola. I tu dochodzimy do rzeczy, które rodak Yohnego Hernandeza (pamiętacie go jeszcze?) musi poprawić.

Pierwsze i najważniejsze, kwalifikacje. Wspomniane ósme lokaty brzmią dobrze, ale w obu przypadkach Alonso przedzierał się z trzeciej dziesiątki. Mocno zawalił także czasówkę w Assen. Czasami będzie się dało dojechać do liderów, ale może się zdarzyć, że zawodnik zwyczajnie za kimś utknie i sporo punktów mu ucieknie, tak jak we wspomnianym Le Mans , gdzie tempo miał na prowadzącą grupę.

Druga rzecz? Bez zaskoczenia, jazda w deszczu. Wielu zawodników z roczników 01-06 ma z tym problem, głównie przez brak treningu. Kiedy oni jeździli na wysokim poziomie, przynajmniej jeśli mówimy o zmaganiach juniorskich, niemal nigdzie po prostu nie padało i nie było jak się otrzaskać. Na szczęście dla Alonsi, Rueda też ma z tym problem, ale obaj panowie muszą się poprawić, bo myślę że ich ambicje sięgają wyżej niż tegoroczne Rookie of the Year.

Tak jak w wielu przypadkach, presji na wyniki zespół raczej wywierać nie będzie. Nie wyobrażam sobie, żeby GasGas odpuścił tego chłopaka, ale na Moto 2 zdecydowanie jest jeszcze zbyt wcześnie. W przyszłym roku będzie liderem zespołu, ale nie ma co się spieszyć, w końcu mówimy o siedemnastolatku. Ten sezon, mimo świetnych wyników, to dla niego wciąż nauka.
BogdanBonerEgzorcysta - #motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo 
No cóż. Jakby to powied...

źródło: temp_file341883424291554061

Pobierz
  • Odpowiedz