Wpis z mikrobloga

elo,
Mam dylemat. Nie chce mi sie już bawić z gazem, bo mieszkam w bloku, a butla plus taboret gazowy to klamoty zajmujące miejsce, które na przykład mogłyby zwolnić dla czyiś butów ( ͡° ͜ʖ ͡°), wiec myślę, czy nie kupić indukcji gastronomicznej. Mam płytę indukcyjną w mieszkaniu, ale to wynajmowane i nie chce garem płyty zepsuć, dlatego myślę o kuchence gastro. No ale czy jest sens, skoro wydajna kuchenka to wydatek 1000+, a w tej półce cenowej to już się kotły zaczynają. Obecny gar ogarnia indukcję. Jak myślicie? Kupić indukcję gastronomiczną, czy kocioł? Jak indukcja ma się w porównaniu do grzania gazem?
#piwowarstwo
  • 5
  • Odpowiedz
w garze 50l na kuchni gazowej grzejąc 4 palnikami


@sberatel: łoo jezu, serio nie dało rady rozhulać wrzenia tylko wielkim palnikiem? Jakie te warki robiłeś w tym garze?

pytam z ciekawości bo też mam gar 50l i na starej kuchence mesko na największym palniku normalnie sobie warzę ale robię warki ok. 20l, 50l mam gar żeby po prostu mieć miejsce
  • Odpowiedz
@vinmcqueen samo gotowanie to na 1 owszem ale żeby zagotować to trzeba było więcej mocy. Po za tym garnek miałem szeroki na całą kuchenkę i wysładzałem ok 45 litrów tak by potem mieć te 2 fermentatory i 2 kegi 18l na gotowo. Była to męcząca robota ale bywało i tak, że miałem 8 kegów pełnych na wiosnę i nie warzyłem do października.
  • Odpowiedz