Wpis z mikrobloga

#depresja #psychiatryk #ssri #psychiatria #psychologia Jestem już 4 raz w psychiatryku w tym roku. 1,5 miesiąca temu umieściłem tu wpis, że po kilku miesiącach koszmaru, chyba nareszcie wyszedłem na prostą. Po miesiącu jednak wszystko wróciło. Moja lekarka jest bardzo zaangażowana i potrafi podtrzymać mnie na duchu, ale ja odczuwam tak silny żal, że aż mnie rozrywa. Gdyby nie dwójka małych dzieci, to stalbym już dawno na torach
  • 14
@lukas850430: A tylko do psychiatry chodzisz? Ja długo tak właśnie robiłam i się wzbraniałam przed terapią, aż w końcu byłam w takim gównie, że poszłam. Wywróciło mi to życie i postrzeganie do góry nogami (na plus). Może warto spróbować?
@missdaytona: A ja nie znam nikogo komu terapia pomogła a od jakiegoś czasu poznałem dużo osób z różnymi chorobami psychicznymi. Myślę że po prostu trzeba mieć odpowiedni charakter żeby taka forma pomocy zadziałała.
@lukas850430: Przeczytałam poprzednie posty. Jeżeli masz depresję i wywala cię w góre ( euforia, planowanie itd) to jest dwubiegunowość.Zmiany mogą być bardzo szybkie, mogą to być godziny i dni. Mówiłeś o tym lekarce? Czy pomijałeś? Możesz mieć przewagę depresji. Ja w ostatnich dwóch latach na ogół dobrze się czułam prócz czasowych dołów i coraz wiekszego zdenerwowania. A kilka lat temu miałam przewagę depresji i to potwornej.
To gówno jest bardzo podstępne.
@lukas850430: U mnie było tak samo, nigdy bym nie nazwała tych lepszych okresów nawet hipomanią.
Pogadaj o tym z lekarką, ale przypomnij sobie te lepsze okresy a najlepiej zapytaj żony jak ona to widziała.