#csiwykop #pomocy Mirki, może ktoś będzie w stanie pomóc , coś podpowiedzieć.
Mój dziadek 92lvl jakby nie patrzeć u schyłku swego życia ma jedno marzenie . Przed śmiercią, chciałby odnaleźć swojego kumpla z dzieciństwa , dowiedzieć się czegoś o jego losach. Historia przedstawia się następująco : W czasie wojny , ojciec mojego dziadka prowadził gospodarstwo w Czuryłach ( wieś między Olędami a Cielemęcem niedaleko Siedlec w Mazowieckim ) , był masażem . Przyjeżdżała do niego kobieta z #warszawa po towar do handlu w ogarniętym wojną mieście. W trakcie jej ryzykownych eskapad ( za taki czyn groziła śmierć ) zostawiała w gospodarstwie pod opiekę swojego syna. Krzysztof Dut(d)kiewicz - dziadek nie jest pewny pisowni nazwiska, miał wtedy około 5 lat. Chłopcy bardzo się ze sobą zżyli , niestety nie dane im było szczęśliwe wspólne dzieciństwo. Pewnego razu matka Krzysztofa nie zjawiła się na umówione wcześniej spotkanie w gospodarstwie ( najprawdopodobniej potrącona przez rosyjski samochód wojskowy ) a po chłopcu słuch zaginał . Dziadek próbował po wojnie się czegoś dowiedzieć , jednak bez skutku. Bardzo chciałbym pomóc spełnić marzenie dziadka ( tym bardziej że mamy dzisiaj sporo możliwości ) jednak nie za bardzo wiem od czego zacząć , gdzie szukać . ( jestem w trakcie sprawdzania cmentarzy Warszawskich ) jakby nie było mężczyzna powinien obecnie mieć ponad 80 lat. Może kojarzy ktoś nazwisko/ historię . Będę wdzięczny za każdą podpowiedź / trop.
Na fotografii mój dziadek z siostrami i poszukiwanym wtedy jeszcze małym chłopcem Krzysztofem Dut(d)kiewiczem
@gskczio: Jeżeli zginęła potrącona przez radziecką ciężarówkę w Warszawie no to musiał być 1945. Czyli można założyć, że przeżyła w Warszawie powstanie i że ew. trafiła potem do Pruszkowa,. Niestety na dostępnej w internecie liście więźniów obozu w Pruszkowie pod tymi nazwiskami są tylko mężczyźni. http://dulag121.pl/lista-pamieci/
@gskczio: Strzelam, że Krzysztof urodzony był bliżej 35-36 roku. Jeżeli twój dziadek się z nim zakumplował, a na zdjęciu wygląda na około 10 lat, to nie ma opcji na jakąkolwiek kumpelską więź z taką różnicą wieku w w tym wieku. Prędzej strzelam, że zakolegować się mogi pod koniec wojny (zwłaszcza, że mówimy tu o potrąceniu przez ruskich - czyli pewnie 44 rok), a zdjęcie jest z początku wojny - załóżmy, że
@gskczio: Co do wieków urodzenia to trzeba uważać bo mój dziadek miał zmieniony w trakcie wojny i tak już zostało :P Nie mówię, że tak było w tym wypadku ale miej to z tył głowy, że wiek na nagrobku może być inny niż realny.
@gskczio: księgi parafialne, bierz jedynie poprawkę, na datę urodzenia często notowano sporo po fakcie (z uwagi na wojnę) z dużymi błędami typu 1-3 lata różnicy. Jeśli miał okolice 5lat w '44-'45 - to też może go ten problem dotyczyć
Pewnego razu matka Krzysztofa nie zjawiła się na umówione wcześniej spotkanie w gospodarstwie ( najprawdopodobniej potrącona przez rosyjski samochód wojskowy )
@gskczio: Miałem w rodzinie podobną historię, moja prababcia tak zginęła. Moja babcia została sierotą w bardzo młodym wieku przez #!$%@? krasnoarmiejców. O tym co się stało, dowiedziała się od sąsiadów.
Zasnąłem na paczce merci i gdy otworzyłem oczy zastałem ten widok. Jak przywrócić touchpad do „kliku" sprzed czekoladowej katastrofy? Jeździłem szpilką wokół i wydłubywałem ale problem pozostał
Mirki, może ktoś będzie w stanie pomóc , coś podpowiedzieć.
Mój dziadek 92lvl jakby nie patrzeć u schyłku swego życia ma jedno marzenie .
Przed śmiercią, chciałby odnaleźć swojego kumpla z dzieciństwa , dowiedzieć się czegoś o jego losach.
Historia przedstawia się następująco :
W czasie wojny , ojciec mojego dziadka prowadził gospodarstwo w Czuryłach ( wieś między Olędami a Cielemęcem niedaleko Siedlec w Mazowieckim ) , był masażem .
Przyjeżdżała do niego kobieta z #warszawa po towar do handlu w ogarniętym wojną mieście.
W trakcie jej ryzykownych eskapad ( za taki czyn groziła śmierć ) zostawiała w gospodarstwie pod opiekę swojego syna.
Krzysztof Dut(d)kiewicz - dziadek nie jest pewny pisowni nazwiska, miał wtedy około 5 lat. Chłopcy bardzo się ze sobą zżyli , niestety nie dane im było szczęśliwe wspólne dzieciństwo.
Pewnego razu matka Krzysztofa nie zjawiła się na umówione wcześniej spotkanie w gospodarstwie ( najprawdopodobniej potrącona przez rosyjski samochód wojskowy ) a po chłopcu słuch zaginał . Dziadek próbował po wojnie się czegoś dowiedzieć , jednak bez skutku.
Bardzo chciałbym pomóc spełnić marzenie dziadka ( tym bardziej że mamy dzisiaj sporo możliwości ) jednak nie za bardzo wiem od czego zacząć , gdzie szukać . ( jestem w trakcie sprawdzania cmentarzy Warszawskich ) jakby nie było mężczyzna powinien obecnie mieć ponad 80 lat.
Może kojarzy ktoś nazwisko/ historię . Będę wdzięczny za każdą podpowiedź / trop.
Na fotografii mój dziadek z siostrami i poszukiwanym wtedy jeszcze małym chłopcem Krzysztofem Dut(d)kiewiczem
Komentarz usunięty przez moderatora
http://dulag121.pl/lista-pamieci/
Wołaj jak sie czegos dowiesz ;)
http://ksiegazmarlych24.pl/search.php?search=Krzysztof+Dudkiewicz
@gskczio: masarz «osoba zajmująca się wyrobem wędlin»
@prostychuop: to ja też nie żyję.
@gskczio: Miałem w rodzinie podobną historię, moja prababcia tak zginęła. Moja babcia została sierotą w bardzo młodym wieku przez #!$%@? krasnoarmiejców. O tym co się stało, dowiedziała się od sąsiadów.