Wpis z mikrobloga

#csiwykop #pomocy
Mirki, może ktoś będzie w stanie pomóc , coś podpowiedzieć.

Mój dziadek 92lvl jakby nie patrzeć u schyłku swego życia ma jedno marzenie .
Przed śmiercią, chciałby odnaleźć swojego kumpla z dzieciństwa , dowiedzieć się czegoś o jego losach.
Historia przedstawia się następująco :
W czasie wojny , ojciec mojego dziadka prowadził gospodarstwo w Czuryłach ( wieś między Olędami a Cielemęcem niedaleko Siedlec w Mazowieckim ) , był masażem .
Przyjeżdżała do niego kobieta z #warszawa po towar do handlu w ogarniętym wojną mieście.
W trakcie jej ryzykownych eskapad ( za taki czyn groziła śmierć ) zostawiała w gospodarstwie pod opiekę swojego syna.
Krzysztof Dut(d)kiewicz - dziadek nie jest pewny pisowni nazwiska, miał wtedy około 5 lat. Chłopcy bardzo się ze sobą zżyli , niestety nie dane im było szczęśliwe wspólne dzieciństwo.
Pewnego razu matka Krzysztofa nie zjawiła się na umówione wcześniej spotkanie w gospodarstwie ( najprawdopodobniej potrącona przez rosyjski samochód wojskowy ) a po chłopcu słuch zaginał . Dziadek próbował po wojnie się czegoś dowiedzieć , jednak bez skutku.
Bardzo chciałbym pomóc spełnić marzenie dziadka ( tym bardziej że mamy dzisiaj sporo możliwości ) jednak nie za bardzo wiem od czego zacząć , gdzie szukać . ( jestem w trakcie sprawdzania cmentarzy Warszawskich ) jakby nie było mężczyzna powinien obecnie mieć ponad 80 lat.
Może kojarzy ktoś nazwisko/ historię . Będę wdzięczny za każdą podpowiedź / trop.

Na fotografii mój dziadek z siostrami i poszukiwanym wtedy jeszcze małym chłopcem Krzysztofem Dut(d)kiewiczem
gskczio - #csiwykop #pomocy 
Mirki, może ktoś będzie w stanie pomóc , coś podpowiedzi...

źródło: IMG_20230821_103536

Pobierz
  • 97
  • Odpowiedz
@robertx z ksiąg parafialnych za wiele nie wyciągnie jak to lata wojenne i nie wszędzie się zachowały. Nie zna rodziców, nie na parafii. To jak szukanie igły w stogu siana
  • Odpowiedz
Straszne to były czasy
Tuż przed zakończeniem wojny, czterech braci mojej prababci zostało wywiezionych na roboty do niemiec, żaden z nich nie wrócił.
Jak prababcia jeszcze żyła chciałem się zainteresować tematem (zapytać o imiona i czy wiedzą gdzie zostali wywiezieni itp), to babcia (jej córka) powiedziała, że prababcia to już wszystkie łzy wylała kilkadziesiąt lat temu i żeby na starość nie przypominać jej takich rzeczy ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
@kocio90:

niekoniecznie, w papierach mogło być jedno a w rzeczywistości mógłbyć starszy niż papiery (znam takie przypadki, kraj był ogarnięty wojna i ciężko było o dokładną datę urodzin - tym bardziej jak pisałeś matka zniknęła)


Dokładnie. Mojego dziadka odmłodzili w papierach, żeby jego siostry nie wzięli do wojska, że niby musi się nim opiekować.
  • Odpowiedz
@gskczio: jeśli ani dziadek ani jego siostry nie pamiętają i nie ma już na świecie osób które się twoim dziadkiem za dzieciaka zajmowały to zostaje jeszcze jedna rzecz. Zabrać dziadka na grób dowolnego Krzysztofa Dudkiewicza którego będzie się zgadzał wiek "na 90% to on"
  • Odpowiedz
Żeby nie było tylko rozczarowania potem. Takie znajomości teraz to w zasadzie dla nas obcy ludzie, którzy często nawet nie chcieliby zostać odnalezieni. Ja nie tęsknie za swoimi kolegami z przedszkola i pierwszej klasy podstawowej. Tyle lat minęło... po co miałbym chcieć się z kimś takim (kogo nie znam) spotykać po latach? Staliśmy się sobie obcy.

@gskczio:
  • Odpowiedz