Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#emigracja

Tyle sie mowi o byciu tolerancyjnym wobec roznych nacji. Ze trzeba byc otwartym, wyrozumialym, nie patrzec na roznice kulturowe i zeby sie integrowali. News flash: Tego sie nie nie udalo zrobic przez ostatnie 50 lat i nie zmieni sie przez nastepne 300 wiec czemu sie ludzic?

Ja pracujac za granica, w korporacji, ja jako Polak jestem ciagle uwazany za taniego robola. Znam dwa jezyki obce, jeden jak native i nie slychac ze jestem Polakiem i drugi na C2 ale z mocnym polskim akcentem. Jak odezwe sie w pierwszym to ludzie do mnie normalnie podchodza, jak odezwe sie w drugim to od razu "a skad jestes. Ah Polska... a co tutaj robisz? Aaa ok..." I juz widac ten ich wzrok :)

Byl ktos z Was na weselu brytyjskich prawnikow? Wiecie takich litigation lawyers co zarabiaja 300k+ w Londynie? Maja ponad 30 lat, wszyscy wysportowani, Ivy league, idealne garnitury, piekne dziewczyny i zony (same 9/10). Byliście?? Bo ja bylem. Aure wyzszosci ktora emanowali byla tak silna jak supernowa. Pomimo tego ze skonczylem college of Europe, pomimo ze pracuje na dobym stanowisku, pomimo ze zwiedzilem kawal swiata i pomimo ze znam sie na wielu ciekawych rzeczach to i tak jestem od nich gorszy. Oni to wiedza, ja to wiem, oni probuja tego nie pokazac, ale ja i tak to widze.

I teraz pytanie za 100 punktow. W Polsce spotyka sie ladne rozowe ktore maja wlasne firmy, pracuja w #korposwiat i chodza z Hindusami, z Turkami czy z Pakistanczykami.
I teraz uwaga, skupcie sie. Czy ja jako przystojny wysoki Polak o dobrych brytyjskich zarobkach mam jakas szanse z ładna ogarnięta Brytyjką (tak, takie istnieja), Francuzkami czy Niemka?

Odpowiedz: BUAHAHAHHAHAHAHAHAHHAAH

Być facetem ze wschodniego bloku to przegrać życie.

#logikarozowychpaskow #uk #pracbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 34
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: toleranacja i otwartość jest dla pana panie p0laczku

poczucie wyższości i narodowej dumy (oczywiście nie określanej tak wprost xD) jest dla Pana Anglika, Pana Francuza i Pana Niemca - czyli dla zarządu xD
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: problem jest z tobą a nie z krajem pochodzenia.

Mieszkam w Amsterdamie tyle czasu i spałem z kobietami z przeróżnych narodowości, hiszpanki, japonki, francuski...

Każda miała #!$%@? skąd pochodzę, liczył się hajs, wygląd i charakter.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Brytyjczycy to najwięksi rasiści w Europie. To oni jeszcze 100 lat temu nawet białą rasę rozdzielali na anglosasów, german, słowian itd. i oczywiście anglosasi byli na samym szczycie. To oni zakładali pierwsze obozy koncentracyjne w płd. Afryce, zanim wgl. Hitler umiał mówić. Ludzie mogą pisać, że to czyjeś urojenia, ale taka jest prawda.
dsomgi00 - @mirko_anonim: Brytyjczycy to najwięksi rasiści w Europie. To oni jeszcze ...
  • Odpowiedz
@dsomgi00: Takie lub podobne poczucie jest w wielu krajach, co natomiast wyróżnia WB jest to że oni nawet się dzielą na podstawie pochodzenia klasowego. Ludzie z rodzin wywodzących sie z dzielnic robotniczych mają inny akcent od ludzi z dzielnic bogatszych wiec są łatwo zauważalni. W ogóle to gdzieś slyszałem że do teraz w WB żyją ludzie którzy nie podali by Ci ręki bo nie jestes na ich poziomie (klasowym?).
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 5
Anonim (nie OP): Moja babcia miała znajomych, którzy wyemigrowali do Danii. Było to małżeństwo, gdzie gość był światowej klasy hirurgiem, a i tak wyprowadzili się stamtąd, bo wszyscy traktowali ich z wyższością. Wyjechali potem do RPA, gdzie wystarczyło być białym, żeby być dobrze traktowanym. Przez jakiś czas wyszli na tym dobrze, ale teraz znajoma babci musi siedzieć w białej dzielnicy w domu odgrodzonym wysokim murem i mieć nadzieję, że wszystko będzie
  • Odpowiedz
OP pisze w odniesieniu do ludzi z większymi ambicjami, zdolnych, wykształconych. A jak to wygląda w takim przypadku w Stanach? Tacy raczej poradzą sobie ze zdobyciem wizy a potem obywatelstwa a jest opinia, że w Stanach nawet pracując na "wakacjach", nie sprawiając problemów, pracując, znając język można żyć, być traktowany jak równy sobie Amerykanin więc tym bardziej mając tam pozwolenie na pracę?

@mirko_anonim: @mirko_anonim @Towarzysz_Szmaciak @dsomgi00 @Greensy @JanPaweI2137 @m_ney @inrain88
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 5
Anonim (nie OP): Ja byłem w podobnej sytuacji, tylko w trochę innym środowisku - lobbystów w Belgii. Zabrzmi to jak zabrzmi, ale wyglądam na stereotypowego belgijskiego Żyda i tak długo jak tego nie prostowałem to był chill, ale jak wyszło, że jestem Polakiem to początkowo próbowano mi wmówić, że to niemożliwe i na pewno mam inne korzenie bo "to się czuje" :)

Ale tam to high-society jest w ogóle fucked-up jeśli
  • Odpowiedz
  • 3
@mirko_anonim:

Jako robol od podpierania łopaty znalazłem sobie wysoką, ładną Niemkę w typie nordyckim. Także da się, tylko trzeba być dosyć ładnym i nie wiedzieć, że się nie da.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Brytole są wredni i w pewnym stopniu kastowi, to fakt. Jesteś dla nich Eastern Europe i wsjo (przy czym nie jesteś ruskim oligarchą, na ktorym mogliby zarobic przed wojną na UA) We Francji jest tak samo.

I bez urazy, ale Ivy League czy Oxbridge to level wyżej niż College of Europe. Na Brytolach uczelnie z "kontynentu" nie robią raczej wrażenia, chyba że człowiek ma bardzo dobre skille i expa.

Dobrze
  • Odpowiedz
problem jest z tobą a nie z krajem pochodzenia.

Mieszkam w Amsterdamie tyle czasu i spałem z kobietami z przeróżnych narodowości, hiszpanki, japonki, francuski...

Każda miała #!$%@? skąd pochodzę, liczył się hajs, wygląd i charakter.


@Greensy: otóż nie, po prostu te laski nie były z wyższych sfer. Zwłaszcza skoro byłeś w Amsterdamie, a to były hiszpanki, japonki, francuski - czyli również imigrantki. Ta sama warstwa społeczna co Ty. Natomiast w UK
  • Odpowiedz
Byl ktos z Was na weselu brytyjskich prawnikow? Wiecie takich litigation lawyers co zarabiaja 300k+ w Londynie?


@mirko_anonim: myślę że na weselu polskich prawników którzy zarabiają 300k+ w Warszawie, patrzyliby na ciebie jak na gówno jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz