Wpis z mikrobloga

#przegryw

Depresja to kara za brak rozwoju. Ćwicząc wydzielają się endorfiny i trochę tłumią te negatywne uczucia. Ćwicząc masz też szansę na wyrzeźbienie ciała, a mając wyżeźbione ciało masz większą szansę na pokrycie samicy. Ważny też jest rozwój w innych kierunach np. finansowym, bo to też zwiększa szansę na kopulację, a większa ilość kopulacji zwiększa szansę na przekazanie genów dalej. Nawet jak ty o tym nie myślisz to twoja podświadomość o tym myśli za ciebie. Natura.

Dlatego teraz się mówi o wzroście depresji u młodzieży, bo ludzkość wymyśliła cyfrowy świat w którym się można schować przed rozwojem i całe dnie oglądać tiktoki, porno, seriale i grać w gry, ale mózg się będzie za to mścił i ci przypominał jaki bezwartościowy jesteś.
  • 13
  • Odpowiedz
@tomek001Hej: Od kilku lat sport sylwetkowy, depresja i tak potrafi dopaść, bo się przyzwyczajasz do stanu, więc nie robi cię to, że coś tam ćwiczysz, to tylko ludzie, którzy nie ćwiczą myślą, że ćwiczy, to pewnie ma burze hormonów, teścia, same pozytywy itd. Nie Mordo, tak to nie działa, depresja potrafi sprawić, że zbijasz 2kg netto z powodu samej chemii w głowie. Ostatnio mam przerwę, właśnie z powodu kilku spraw co
  • Odpowiedz
@tomek001Hej: ja ćwiczę na siłowni od listopada zeszłego roku i nie dostaje żadnych endorfin ani nie tłumie negatywnych uczuć tylko zdobywam więciej bo jestem zmęczony i przykro mi się robi bo wszyscy dźwigają więciej ode mnie i pięknie wyglądają. Przez to wszystko więciej jem i moja nadwaga się zwiększa. Nie używam socjal media poza wykopem. Nie rozwijam się, zarabiam minimalną i jakimś cudem nie mam depresji

Według ciebie od braku kopulacji
  • Odpowiedz