Wpis z mikrobloga

Faktycznie. Ogólnie tętno z nadgarstka nadaje się co najwyżej do pomiaru snu ¯\(ツ)/¯


@randall: #!$%@?.
Pełno jest testów, gdzie porównywane jest tętno z nadgarstka i z pasa na klacie. Różnice są, ale nieznaczne. Do amatorskiego biegania w zupełności wystarczy. A jak ktoś biega pod określone tętno czy interwały to można sobie wtedy ewentualnie sprawić pas.
U opa coś jest ewidentnie nie tak, bo nawet przy pomiarze z nadgarstka wykres powinien być
@Jelen_Szlachetny: Zgadzam się z Tobą. Do truchtania czy spacerowania jest OK. Ja akurat mam ultra chudą łapę i pewnie przez to nawet podczas spokojnego biegania pokazuje mi głupoty (wcześniej Fenix 5, teraz Fenix 7), dlatego od dawna biegam z pasem.
@randall: Ja co prawda nie mam Garmina, a Huaweia, mocno zaciskam zegarek na nadgarstku to powiem Ci, że wydaje się, że całkiem precyzyjnie mierzy tętno (przy zwalnianiu tempa tętno na zegarku wykazuje spadek błyskawicznie). Dla mnie, jako amatora biegania, taki pomiar jest wystarczający. Kiedyś jak miałem Amazfita to tam faktycznie pomiar tętna był fikcją - potrafiło pokazywać np 140, a po chwili spadało od razu do 120 i powoli rosło stopniowo