Wpis z mikrobloga

@500minus:
Wystarczyło nic nie robić. Jeżeli był atencjuszem to by odpuścił zapamietujac, że takie coś jest nieskuteczne ale jeżeli miał naprawdę dosyć to by zakończył swoje cierpienie.
Moim zdaniem właśnie należy takie sygnały ignorować.
Teraz gość będzie wiedział, że może opkę emocjonalnie szantażować i będzie to wykorzystywał.
@500minus:

Przecież jak ktoś planuje się targnąć to nikomu o tym nie mówi. Atencjuszy trzeba zgłaszać aby się oduczyli atencyjności, bo tym zatruwają życie ludziom dookoła.

I tak i nie. Tacy ludzie często czują się bardzo samotni i powtarzają sobie, że nikogo ich śmierć by nie interesowała. Jeśli taka osoba dzwoni do kogoś mówiąc jej o swoich potencjalnych zamiarach to najprawdopodobniej chce sprawdzić, czy serio nikogo by to nie obchodziło, czy
@500minus niekoniecznie tak jest. To walka świadomości z podświadomością, która toczy się wewnątrz. podświadomość chce, żebyś się zabił, a świadomość walczy, żeby tak nie było. Czasem potrzebujesz pomocy w tej walce, bo nie jesteś w stanie ucieszyć pragnień podświadomości. Często wtedy wyłącza ci się mózg i zaczynasz robić rzeczy, których nie chcesz robić. na przykład połkniesz za dużo tabletek, a ty świadomie to obserwujesz z boku. To trochę tak jakbyś działał na