Wpis z mikrobloga

@mickpl: Najlepsi są ci co bronią tych cen. Grunt w wawie to około 3-4k plus budowa 6-7 czyli 9-11k marża dewa wrosła z 30 do 35% plus wat i mamy 16k. Wzrost wynika głownie ze wzrostu marży bo nosacze wszystko kupują i jest przyzwolenie na drożyznę
  • Odpowiedz
@mickpl: Bo tam kupują fundusze i ludzie którzy są landlordami od paru pokoleń, analizują wskaźniki, obracają pieniędzmi.
U nas za to inwestorem jest 50 latek, który wynajmuje mieszkanie z meblami pamiętającymi czechosłowację oraz pralką franią. Nas zasady rynku nie dotyczą. Wzrastają stopy to wynajmujący podnosi czynsz.
  • Odpowiedz
  • 7
Nas zasady rynku nie dotyczą.


@mleczko-kokosowe: W sumie to dotyczą XD Wzrost średnich wynika z gwałtownego wykupu tanich mieszkań z jednoczesną wiarą mariuszy, którzy zaktualizowali wyceny pozostałych ofert z drogo na niesprzedawalne.

Ale wawa po 16,5 koła śmiesznie wygląda, bo to są poziomy zachodnich krajów przy 3 x mniejszych zarobkach XD
  • Odpowiedz
@mickpl: Możliwe, ceny mieszkań i wynajmu jak we wschodnich Niemczech. Na szczęście wynajem w Polsce powoli się cywilizuje, choć ludzie i tak myślą, że ceny najmu zależą tylko od wysokości stóp procentowych i cen mieszkań XD
  • Odpowiedz
@mleczko-kokosowe Wynajmujący mogą podnosić tylko i włącznie dlatego że mają popyt. Podobnie najemca wybierze najkorzystniejszą dla siebie ofertę. Ani jeden, ani drugi nie będzie się żałował drugiego.
  • Odpowiedz
@DiMaria: Ja to wiem, ty to wiesz. Czytałem takie teksty na grupkach landlordów oraz tutaj po podobnych tekstach zostałem nazwany spadkowiczem.
Stracą ci którzy pchają się w duży kredyt z nadzieją że najemca spłaci im raty.
  • Odpowiedz
@Gustav88: @mickpl Ceny rosną i marże deweloperów również bo kredyty inwestycyjne i odsetki od nich robią taki #!$%@?, że deweloperzy muszą na bieżąco sprzedawać mieszkania żeby je opłacać.

Koszty obsługi zadłużenia przenoszone są na kupujących.
  • Odpowiedz
  • 9
@mickpl: z ciekawości zajrzałem na tag i widzę, ze nadal nadal czekasz na mityczne spadki. Jakieś 3 lata temu zalecałem ci byś wreszcie coś kupił w Warszawie, ale upierałeś się, że będzie taniej. Byłbyś lekko licząc 40% na plusie dziś. To zaprzeczanie rzeczywistości w psychologii klasyfikowane jest jako niedojrzały lub prymitywny mechanizm obronny.
Nie chcę być złośliwy, ale przydałoby się zrobić twoje "The best of" wpisów w ciągu ostatnich 3 lat
  • Odpowiedz