Wpis z mikrobloga

@davvidofff: nie no, aż tak to nie. Argentyńczyk wyskoczył po piłkę i nawet Anglika nie widział. Zobaczył dopiero z odległosci kilku cm jak wylądował po skoku a ten drugi mu się łbem w łeb wpakował. Zderzenie głów było co prawda przypadkowe, ale jednak nastąpiło w efekcie szarży...
  • Odpowiedz