Wpis z mikrobloga

@peetee: mnie zastanawia ten kult lewego pasa - co to #!$%@? jest, jakieś święte miejsce samochodziarzy?
Mam taką teorię, że przeczytał jakiś tępy łeb jeden przepis i to niedokładnie, dodał coś swojego, puścił do sieci jakiś gównovlog i generalnie teraz panuje opinia, że na lewym pasie kto jedzie szybciej ten ma pierwszeństwo.
Z komentarzy pod różnymi postami gdzie takie ameby się wypowiadają wychodzi na to, że typowy #!$%@? uważa, że z
  • Odpowiedz
@peetee: Klasyka gatunku "jeżdzę szybko, ale bezpiecznie", a jak przytrafi się kolizja, to winna jest zła droga albo wymuszający pierwszeństwo (czyli ktokolwiek kto znalazł się na tej samej drodze).
  • Odpowiedz
@57_bel_air_fan: no logiczne, że typy, którzy ignorują przepisy (ograniczenie prędkości) wymagają by inni respektowali inne przepisy (trzymanie się prawej krawędzi drogi). Pełno takich debili widuję na pobliskiej ekspresówce, że o autostradach nie wspomnę. Potrafią dzbany podjeżdżać pod zderzak kiedy i tak już jadę 140 na ograniczeniu do 120 ¯\(ツ)/¯.
  • Odpowiedz
to widząc za sobą kogoś jadącego 200 musisz uciec na prawy i hamować do 90 między tirami.


@57_bel_air_fan: a jak ktoś za nim jedzie 280? To ten co jedzie 200 też musi hamować do 90 i wjechać między tiry?

Mówię o 280, bo 300 to już trochę przesada ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz