Wpis z mikrobloga

Uwielbiam to zdziwienie i szok niektórych facetów, gdy mówię im, że nagrywam na dyktafon spotkania z laskami.

"Po co?", "Dlaczego?", "Przecież nie można nagrywać bez zgody", xDDD jak pokazują ostatnie tygodnie można nagrywać bez zgody, a nawet trzeba.

Ja jestem zwykłym nołnejmem/randomem, a już mam zwyczaj nagrywania, żeby laska na którą sikałem albo którą przyduszałem - ZA JEJ ZGODĄ oczywiście - mi później nie wyleciała z #metoo i innym takim gównem.

To już nie są lata 90 i wczesne 2000, teraz laski są dużo sprytniejsze i zrobią z którymś z was dramę tylko z nudów lol.

Oczywiście jeśli laska jest naprawdę molestowana/prześladowana/bita i nagrywa materiały dowodowe na napastnika to ja to totalnie rozumiem i popieram działania tych lasek.

Trzeba pamiętać, że nie każda polska dziewczyna to #p0lka

#gonciarz #gargamel #afera #p0lka #blackpill
  • 3
  • Odpowiedz
@Mike_Oxmaul: Do jakich abstrakcyjnych czasów dożyliśmy, ze zwykłe spotkania z płcią przeciwną trzeba skrzętnie dokumentować. Nasi rodzice, dziadkowie, się w grobach przewracają.
  • Odpowiedz
Przecież nie można nagrywać bez zgody


@Mike_Oxmaul: kolejny powszechny mit, jak to, że jeździe po pijaku na rowerze zabierają prawko. Można nagrywać bez zgody konwersację, której jest się uczestnikiem. Nie można natomiast rozpowszechniać takiego nagrania bez zgody wszystkich uczestników, jednak nie ma nic o tym, że nie można mieć takiego zabezpieczenia dla siebie dla sądu
  • Odpowiedz