Wpis z mikrobloga

Praca 8 godzin dziennie to jest jakaś porażka. Po ch siedzieć i wysiadywać jajo te 8 godzin jak można jako fachowiec wpaść, wykonać swoją pracę w 4-5 godzin i pójść do domu? No ale w wielu januszexach jest system dyspozycyjny. Masz przyjść i 8 godzin być do dyspozycji. Ale taki płytkarz czy inny malarz jak się zna na zawodzie to wpadnie na te parę h, zrobi robotę i fajrant. NIE, on musi wtedy chwycić za miotłę i zamiatać, robić coś żeby te 8 godzin BYĆ w pracy. Masz być w 30% efektywny przez 8 godzin, nie możesz zrobić na 80-90% i iść do domu. A 8 godzin dziennie z życia to jest strasznie dużo jak by nie patrzeć. Poprawcie mnie jeśli się mylę. #przemyslenia #pracbaza #januszex
ludwig-von-ernstein - Praca 8 godzin dziennie to jest jakaś porażka. Po ch siedzieć i...

źródło: Screenshot_20230929-155158~2

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@ludwig-von-ernstein: Stary, to trzeba inaczej podejść. Jak w robocie jesteś w stanie zrobić swoje szybciej to wykorzystaj jakoś ten czas i nie ujadaj. Ja mam 2-3h wolne każdego dnia w robocie, w tym czasie robię sobie przez neta zakupy, płacę rachunki itd. załatwiam swoje prywatne sprawy i dzięki temu po robocie mam czas na wszystko, bo nie muszę go marnować na takie pierdoły.
  • Odpowiedz
@ludwig-von-ernstein jakby wśród robolstwa, czyli w najniższej intelektualnie klasie społecznej zrobili pracę w systemie zadaniowym, a nie w wymiarze czasowym to by się kvrwa pozabijali nawzajem żeby tylko jak najszybciej skończyć. Liczba wypadków wzrosłaby o 1500% w januszexach. Nie mówiąc o jakości samej pracy, która poleciałaby na łeb, niezależnie od tego czy praca polega na spawaniu elementu x z y czy na transporcie przedmiotów z punktu a do punktu b.

Niestety, sprawdzone
  • Odpowiedz