Wpis z mikrobloga

@Olo92: To jak w 2 odcinkach olali wątek Baylana, plus jeszcze #!$%@? plot armoru i głupotek w stylu szturmowców niemogących strzelać bo ezra wygłasza swój monolog. Do 7 odcinka każdy odcinek był co raz lepszy, a 2 ostatnie to mega duży spadek. I tak jest lepiej w porównaniu do 2 sezonu mando czy the book of boba fett, Filoni najlepiej rozumie potrzeby fanów i lore star warsów, no ale nie jest
@WojtekNitrodolski: No zawód trochę jest, bo Rebelianci finałowy sezon mieli znakomity i liczyłem, że jak Filoni pociągnie te historię z aktorami i dużym budżetem to może być tylko lepiej. No a jest wyraźnie słabiej. Nie wiem jak to się im udało, ale animowane postacie miały więcej charakteru i życia od granych przez aktorów. Wyjątkiem Ezra (ale został znerfiony) no i Baylan, bo Ray Stevenson to był taki aktor, że nawet jakby
@jast: Tak, no mi chodziło własnie o 3 sezon mando, przez przypadek 2 napisałem. Ja się akurat odbiłem całkowicie od rebelsów. #!$%@? mnie niesamowicie zawsze jak imperium jest pokazane jako debile co nie potrafią w nic trafić, a w Rebelsach plot armor to w ogóle ma stężenie krytyczne. Np jak skuty w kajdanki Kallus obezwładnia w windzie sam 2 szturmowców xD. Do tego nie podobało mi się jak w Rebelsach zniszczyli
@WojtekNitrodolski: Ej, przecież Kallus był wzorowym oficerem kontrwywiadu, więc kto jak kto ale on akurat miałby szanse na taki numer, bo dokładnie do takich sytuacji był szkolony.
Rebelsowy Thrawn i tak wyróżniał się na plus na tle Imperium, w Ahsoce wypada zresztą jeszcze gorzej. Tu to ogólnie #!$%@? strasznie ze strony Filoniego. że wziął tę postać i zamiast poprosić Zahna o współpracę przy scenariuszu to zaczął sam rzeźbić i nawet nazwisko
@jast @WojtekNitrodolski @jast co prawda Rebels finał miało epicki ale poprzednie sezony odcinki finałowe często miały mocno średnie. W związku z tym domyślam się, że pewnie Filoni zamysł na cały serial ma świetny, gorzej z realizacją zwłaszcza, że aktor którego postać jak widać miała odegrać kluczową rolę umarł przedwcześnie i ciężko będzie go zastąpić.
@jast: No może z tym Kallusem to jeszcze ma jakiś sens ale to i tak jest czubek góry lodowej jeśli chodzi o plot armor w rebelsach, tego tam było od groma. Co z tego, że Thrawn był geniuszem jak Imperium nic nie potrafiło zrobić, on sam jest dowódcą, nie żołnierzem, więc polega całkowicie na swoich podwładnych, którzy nie potrafią strzelać. Nigdy nie zapomnę tego odcinkach chyba w 1 sezonie, jak szturmowcy
@jast: Clone Warsy w porównaniu do Rebelsów są imo dużo lepsze. Nie przypominam sobie, żeby tam był aż taki plot armor. Po pierwsze, w CW na polu bitwy zawsze była masa klonów które często ginęły, wiec to nie było tak, że każdy magicznie zawsze przeżywał, nawet niektóre ważniejsze klony ginęły. Po drugie, w CW większość głównych bohaterów to byli Jedi, więc na plot armor można w tym przypadku przymknąć oko bo
@WojtekNitrodolski należy wziąć pod uwagę, że Rebels jest oceniane głównie przez pryzmat epickiego zakończenia a z wcześniejszymi sezonami bywało różnie. Mimo to z tego co pamietam to Thrawn na ekranie zawsze powodował poczucie zagrożenia i wcale nie było tak, że rebeliantom wszystko łatwo wychodziło. Dużo większe niedociągnięcie stanowiły dla mnie wcześniejsze sezony gdzie głównymi przeciwnikami byli Inkwizytorzy a nawet sam Vader a mimo to bohaterom zawsze udawało się ujść z życiem.
@Olo92: No Wielki Inkwizytor to była chyba największa beka. Przecież w star warsach od zawsze z tego co pamiętam, jak komuś miecz świetlny wypadł z rąk to automatycznie się wyłączał, no chyba że akurat jest to miecz wielkiego inkwizytora, który spada na reaktor hipernapędu gwiezdnego niszczyciela, no to wtedy akurat się nie wyłącza XD. Filoni po prostu nie umie pisać bez plot armoru i przedstawienia Imperium jako bandy jełopów. Ja wiem,