Wpis z mikrobloga

Eh, w poprzedniej pracy byłem 3,5 roku, zwodzili mnie z podwyżkami i awansami. Bardzo lubiłem tamtą pracę, ale finalnie każdy pracuje aby zarabiać, a nie dla atmosfery.

W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem, ale w końcu nadszedł ten dzień.

No i pierwszy raz 5 cyfrowa wyplata, czuj dobrze człowiek. Chciałem zarabiać 10000+ do 30, udało się do 29 roku życia:) wiem, ze sa ludzie, ktorzy zarabiają wiecej w moim wieku, ale dla mnie to sukces. Na cos sie te mgr inz po polibudzie przydal :D #oswiadczenie #pracbaza #studbaza #chwalesie
Pobierz masur1 - Eh, w poprzedniej pracy byłem 3,5 roku, zwodzili mnie z podwyżkami i awansam...
źródło: 1000007503
  • 99
@masur1 no i gratulacje. Mam bardzo fajna koleżankę, która przez kilka lat walczyła o jakieś normalne pieniądze w branży filmowej (produkcja), ale bez znajomości nic się nie dało ugrać... Zaczęła więc studia powiązane z IT i załapała się do pracy w IT za 7000 na jdg. Po poku, czy 1,5 jak zdobyła trochę doświadczenia i kilka szkoleń i certyfikatów, to znalazła zdalną pracę w zagranicznej korpo za 25k brutto miesięcznie. Jest mega
@masur1 gratulacje dobrego wyboru no i lepszych warunków! Sam w krótkim czasie przerobiłem kilka firm, bo walili na kasę i teraz przy ostatniej zmiania cała familia krzywo się na mnie patrzyła, że znowu zmieniam. Nie wiem czemu ludzie nie rozumieją, że człowiek chce mieć po prostu lepiej w życiu.
@Zazeraxim: no właśnie wszędzie gdzie nie jesteś kiepem, podam przykład, współlokatorka z braku laku poszła na infolinię do Santandera, pracowała sobie hybrydowo na luzaku. Po półtora roku zaproponowali jej 2 opcje, przejście na drugą linię wsparcia (więcej dostępów, ogarnianie cięższych problemów) albo koordynatora zmiany. No i w ten sposób po 1.5 roku jest czymś w stylu kierownika. Nadzoruje tylko osoby z infolinii. Po prostu idzie się do korpo, a tam w
Na cos sie te mgr inz po polibudzie przydal


@masur1: O właśnie... powiedz to tym wszystkim matołkom co kończą na inż, chwytają pierwszą pracę z brzegu i myślą że wygrali życie... a za 10 lat się okazuje, że brakuje wykształcenia do awansu i za późno jest zrobić.

Jak pracodawca dostanie ofertę dwóch ludzi o podobnych skilach ale jeden inż a drugi mgr to zgadnijcie, kogo wybierze...
@Zazeraxim: a to samym magazynem człowiek żyje? Chłopie, masz takie możliwości że nawet nie idąc w IT możesz pracować zdalnie z wiochy. Przykładowo jako księgowy. Moja była pracowała zdalnie dla firmy z warszawy (zarobki też warszawskie) po roku dostała dwie praktykantki jako asystentki. Wychodziło na to, że ona tylko sprawdzała ich pracę a pracowała może 2h dziennie. Są ogłoszenia o pracę w pełni zdalną gdzie wymagania to jedynie angielski albo obsługa