Wpis z mikrobloga

@Squarex825: OCD here od około 3 lat. Nie byłem u lekarza ani nie brałem żadnych leków. Głównym powodem braku pójścia do lekarza/po leki jest fakt że SSRI i podobne (czyli chyba jedyne co może pomóc w OCD) robi nieodwracalną siekę z mózgu więc stwierdziłem, że szkoda się truć. Po 3 latach życia z tym objawy osłabły. Teraz mam może 20-30% natręctw i nasilenia ich względem tego co było te 3 lata
  • Odpowiedz
@slawencjusz: tylko pytanie, czy jak w jakiś sposób próbujesz sobie wmówić, że masz na to #!$%@?, to w jakim stopniu to w Tobie siedzi, żeby później np. wrócić do tego ze zdwojoną siłą (nawet nieświadomie)- w zależności od sytuacji, dajmy na to chwili jakieś słabości, gdzie to #!$%@? potrafi się uskutecznić? Mógłbyś podać jakieś przykłady, w jaki sposób nerwica natręctw się u Ciebie objawia? Jakie powtarzające się czynności potrafisz praktykować?
  • Odpowiedz
@ZajawkowiczeQ: Nie wiem jak to opisać ale mam tak bardzo #!$%@?, że mam #!$%@? na to co mam #!$%@?, wiem że brzmi to absurdalnie ale nie wiem jak to opisać słowami po prostu #!$%@? do sześcianu. Co do natręctw to było ich sporo ale to jest ciągle rotacja. Kiedyś przy wyłączeniu światła, dociskałem włącznik kilkanaście razy bo bałem się że włącznik zatrzyma się po środku i pójdzie jakieś zwarcie ale aktualnie
  • Odpowiedz
@slawencjusz: To jest bardzo ciekawe co piszesz z tym włącznikiem swiatła (mam to samo w obawie o zwarcie). Potrafię tak biegać do włącznika w tę i z powrotem i sprawdzać, czy aby na pewno jest odpowiednio dociśnięty. To samo dotyczy kontroli sprzętu RTV/AGD- tutaj konkretnie indukcji i piekarnika.
Sprawdzanie świateł w samochodzie, czy są wyłączone a hamulec ręczy zaciągnięty. Co z tego, że spojrzałem i mam to pod kontrolą jak po
  • Odpowiedz
@slawencjusz: no właśnie i jak sobie z tym radzić? Jak zaprzestać tego #!$%@? mrugania? To takie jakby ciśnienie i nerwy przez OCD doprowadzają do tych tików. Ogólnie rzecz ujmując #!$%@? z bezradności zaniechania kompulsji prowadzi do wystąpienia tych tików?
  • Odpowiedz
@ZajawkowiczeQ: Tutaj jedyne co mogę powiedzieć to czas leczy rany. Przestałem się chyba #!$%@? na mruganie i jakoś przeszło ale nie do końca. Raz jest miesiąc gdzie w ogóle nie mrugam jak debil a czasem jest jak teraz czyli od kilku dni przez pół dnia mrugam jak debil. Ogólnie jest lepiej niż 3 lata temu bo wtedy to było codziennie
  • Odpowiedz
@slawencjusz skąd ja to znam ..ehhh. Obyśmy jak najszybciej uporali się z tym gównem. Myślę, że spokój i ogólne wyciszenie dużo pomaga. Ale czas jest tutaj kluczowy. Trzeba być cierpliwym, a może nagle przejdzie i się o tym zapomni. Kto wie.
A jak czujesz się jak np. sobie popijesz alkoholu? Czy wtedy objawy wyciszają się ? Oczywiście jeśli pijesz czasem alkohol
  • Odpowiedz