Wpis z mikrobloga

#gory #podroze - wypad na weekend w listopadzie, najchętniej #tatry - jakie trasy na długie wyjście ale bez ryzykownych szlaków, wymagających doświadczenia i kasków? ;-) wiadomo że z Kuźnic i Kasprowy to default, ale może coś alternatywnego?
preferowanie wyjście z miejscówki noclegowej, żeby spróbować uniknąć podróży autem. (albo inne góry z tymi kryteriami?)
  • 28
@DelPierdo: zależy ile będzie śniegu i lodu, generalnie można celować w Czerwone Wierchy lub Wołowiec, ale przy sprzyjających warunkach i przy założeniu, że chociaż na takim Giewoncie już wcześniej byłeś, to nawet Kościelec jest do zrobienia.
@PustyCzlowiek: mignęły mi okolice Gęsiej Szyi, nigdy w tamte rejony się nie zapuszczałem. Idealnie by było, gdyby wycieczkę dało się ogarnąć tak że wychodzimy "względnie" rano i wracamy na późny obiad do karczmy ;-) 8-10h na szlaku nie jest problemem, ale żeby potknięcie nie skutkowało runięciem w dół. na Kościelcu nie byłem. nie musi być ekstremalnie, byle widoki dawały radę :) @jalop
@DelPierdo:
muszą być Tatry?
My w zeszłym roku pojechaliśmy na 1 listopada w Pieniny.
W Tatrach pogoda sztos i nie było gdzie wcisnąć zapałki a u nas na luźno.
No może tylko na Trzech Koronach kolejka na godzinę stania ale to można ominąć wychodząc z rana na szlak.

Coraz mniej jestem za wyjazdami w Tatry.
@DelPierdo: tak, można rowerem bez problemu.
@PustyCzlowiek no jest długa ale dość spory odcinek pokonywany jest dnem doliny co podnosi tempo marszu. O tym, że w listopadze zawsze nalezy mieć czołówkę nawet nie wspominam bo wydaje się to oczywiste. A przed Jarząbczym zawsze można zrobić wycof i wrócić tą samą drogą.
@emesi: bardzo malownicza trasa vs wariant via Grześ. przejrzałem na YT przejście tym szlakiem i nie widzę tutaj 'trudnych' elementów poza dodatkowym podejściem pod Jarząbczy Wierch... dzięki, jest co rozważać
@DelPierdo: tylko pamiętaj, że szlak z Wołowca na Jarząbczy Wierch jest momentami dość wąski i bardzo kruchy ( dużo luźnych kamieni) i jak będzie mokro, albo złapie trochę ochłodzenia to może być różnie. Od Grzesia do Wołowca idzie się autostradą.
@Xizor poki co prognozy na ten dzień to okolice 10 stopmi, padać ma dzień wcześniej. Generalnie na tyle co YT pozwolił to chyba wiem o ktorym fragmencie mowa i ocenimy warunki na miejscu. Ładnie da się zrobić zejście tylko trzeba by się po rower cofnąć ;-)
@DelPierdo: robiłem trasę Wołowiec - Trzydniowiański we wrześniu i zajebiście polecam. Ale rower to obowiązek w Chochołowskiej. Oszczędza się mnóstwo czasu, bo w dolinie to widoków za dużo nie ma. No i zjazd jest spoko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DelPierdo tam gdzie ja brałem, zwrot do 18 jest w ramach ceny za cały dzień, a po 18 jest dopłata 15 zł za każdą rozpoczętą godzinę. Ja oddałem ok.18 40 i nie było problemu czy jakiegoś gadania. Wypożyczałem przy samym wejściu do parku. Ta firma ma stojaki przy samym schronisku.