Wpis z mikrobloga

Niektórzy to chyba się biorą z księżyca. xD
W pracy chodzimy zjeść obiad w kuchni, zazwyczaj w 5-7 osób. W tym miesiącu w moim zespole zaczęła pracę nowa dziewczyna. Raz coś tam poszedł temat rozmowy o posiłkach. Ona wtedy wspomniała, że jest weganką - spoko mi to pasuje, niech każdy sobie je co chcę, ja też czasami lubię dania bezmięsne.
Dzisiaj akurat miałem solidną porcję karkówki, którą wczoraj zrobiłem w sosie grzybowym i pieczone ziemniaczki. No i tak sobie podgrzewam swoje w mikrofali, dosłownie kilka chwil przez zakończeniem do drugiej mikrofali kumpel wstawił swoje żarcie. Przychodzi też ta nowa. Ja wyjmuję swoje jedzenie - nie powiem, aromat było czuć i mówię do niej z uśmiechem, że już zwolniłem jej miejsce. Ona spojrzała na mój pojemnik i powiedziała: "ja nie będę korzystać z tej mikrofalówki, zapach tego mięsa przejdzie na moje dania, MORDERCO" po czym spojrzała na mnie przenikliwym wzrokiem. Ja na początku nie wiem co powiedzieć, ale później mówię "dobra rób co chcesz". Patrzę na kumpla ten stoi i się śmieje. xD Laska siedziała cicho przy stoliku, w sumie później przez cały dzień, a ja z kumplem wymyśliliśmy jej ksywę Mikrofala. xD

#pracbaza #bekazwegetarian
  • 4
  • Odpowiedz