Wpis z mikrobloga

Nie znam was ani towarzystwa w ktorym sie obracacie ale często z postów tego typu wypływa takie poczucie wyższości nad tymi wszystkimi w waszym mniemaniu chlejusami że nie dziwię się że urywają kontakt bo sam bym to zrobił gdybym miał świadomość że ktoś np o mnie ma takie zdanie
@death070 ja nie pije 4tygodnie. Jest ciężko czasami. Unikam półek w sklepie z alko.

Ale czuje różnice, powróciła konsentracja. Znika mi ciągła zgaga… oraz lepszy sen
@sierramikebravo

W Polsce jest jakaś chora kultura picia. Nie wiem jak w innych krajach, ale tutaj jak nie pijesz do donosisz. Staram się nie pic, bo zauważyłem ze zaczyna to stanowić problem w moim życiu. Trochę tez martwiłem się o swoje zdrowie.
Inni tego nie rozumieją. Myślą ze albo nie pije bo jestem chory albo (większość: podpiera.am)

Bo co można robić po pracy? Zwłaszcza w delegacji?
nie ogarniesz z nimi tak korzystnego interesu jak gdybyś ogarnął go przy alkoholu


@sierramikebravo: to jest jedyny prawdziwy minus, cała reszta to jedynie kwestia patologicznego towarzystwa. Jeżeli interesujesz ich tylko jako partner do picia, to nie widzę sensu w utrzymywaniu kontaktu.
@death070: Dla tych co piją bo lubią. Odradzam.
Mi generalnie alkohol przestał sprawiać przyjemność. I to naprawdę. Kiedyś wyrzuty serotoniny lub chociaż dopaminy. Teraz czuje się co najwyżej senny, a na następny dzień kac aż do wieczora.