Wpis z mikrobloga

Odrzucenie alkoholu tylko na plus:
-nie tracę kasy bo to drogie
- nie tracę czasu (odsypianie, kac)
- zdrowy sen
-kondycja
- wzmocnienie silnej woli, samooceny

i wiele innych, może to banały ale jakże prawdziwe
#alkoholizm #przegryw
  • 48
  • Odpowiedz
pewnie tak wole, nie wiedziec, do lekarza nie chodze (trzeba mieć albo $$$ - poszła na chlanie, albo prace/ubezpieczenie) po odstawieniu alko kilka dni było straszne, teraz juz jest dobrze. Napewno nabawiłem sie wielu mniejszych lub wiekszych urazów głowy/twarzy i ogólnie ciała, wybite barki (pijacka jazda na rowerze) itp. a wątroba, trzustka napewno swoje odczuła. Niejeden z moich znajomych do kieliszka juz #!$%@?ąl w ramki.
  • Odpowiedz
@Melekesz: Z mojej perspektyywy minusy to:
-użeranie się z pijanymi na imprezach
-tłumaczenie, że nie pijesz i dlaczego
-odrzucanie 2137 wyliczeń "ile wolno ci wypić aby było jutro ok"
-imprezy stają się nudne, bo nie mają absolutnie żadnych atrakcji poza chlaniem (wszelkie integracje itp.)
-bardzo często robisz za kierowcę, co łączy się i wzmacnia pkt. 1
-jak coś się odwali to jako jedyny trzeźwy najpewniej Ty będziesz musiał to ogarnąć (np.
  • Odpowiedz
  • 17
@sierramikebravo: To nie są minusy szukane na siłę? nie prowadzę życia imprezowego a znajomi, i z roboty, to ludzie którzy są ,,porządniccy'', mało alko i tylko od święta. Jest jeden alkoholik ale za to go raczej wszyscy wyśmiewają.
Niepicie to nawet w moim środowisku uchodzi za atut.
  • Odpowiedz
@sierramikebravo posłuchaj sobie „ Co ćpać po odwyku „ zacznij od początku, tam są poruszone dokładnie rzeczy o których piszesz. Poznaj inną perspektywę. Wytrwałości, to dobra droga. Pamiętaj że nie sztuką jest zacząć a sztuką jest skończyć
  • Odpowiedz
@death070 z perspektywy koroposzczura jest podobnie, tylko "nienormalny" stroni od alko xdddd
Gdyby nie alko to bym się zanudził. No nawwet bym wyjść nie chciał
  • Odpowiedz
@death070: Zgadzam się z OPem. Ja już 10 miesięcy jestem trzeźwy. Wcześniej nadciśnienie, deprecha pomieszana z euforią, brak kasy. Teraz wszystko wygląda tak jak powinno. Najlepsze jest uczucie swobody, mimo iż brakuje czasem tego piwerka.
  • Odpowiedz
Z mojej perspektyywy minusy to:

-użeranie się z pijanymi na imprezach

-tłumaczenie, że nie pijesz i dlaczego

-odrzucanie 2137 wyliczeń "ile wolno ci wypić aby było jutro ok"

-imprezy stają się nudne, bo nie mają absolutnie żadnych atrakcji poza chlaniem (wszelkie integracje itp.)

-bardzo często robisz za kierowcę, co łączy się i wzmacnia pkt. 1

-jak coś się odwali to jako jedyny trzeźwy najpewniej Ty będziesz musiał to ogarnąć (np. wezwać i
  • Odpowiedz