Wpis z mikrobloga

@7160: Powojenny boom wynikał z tego że jeszcze nie wynaleziono antykoncepcji hormonalnej, prezerwatywy były grzechem w pruderyjnym społeczeństwie, a ruchać się chciało gdy mężczyźni w końcu wrócili z frontów/więzień i zaczęli mieszkać na kupie z kobietami i nie bardzo były opcje wyjazdu za granicę - wszyscy siedzieli w Polsce i nie mogli się ulotnić do niezniszczonych krajów - dzisiaj uchodźcy (a raczej uchodźczynie) pierwsze co robią to #!$%@?ą w podskokach do
nie mogli się ulotnić


@PfefferWerfer: Nie mieli czym. Kobiety nie miałyby nigdzie przywilejów - był nadmiar kobiet. Nie miały tindera, żeby kogoś znaleźć. Były bardzo wierzące - nie puszczałyby się z Murzynami. Przywiązane do rodzin - nie opuściłyby rodziców. Powodów jest wiele - także ten, że ludzie jednak się cieszyli z zakończenia wojny - teraz mogło być juz tylko lepiej.

Jednak super warunki mieszkaniowe tym powodem nie były i nie będą.
@7160: Dzietnośc była duża bo ludzie nie mieli lepszego zajęcia i panowało jeszcze powszechne przekonanie, że dzieci są naszą przyszłościa. Jak nie narobisz sobie dzieci to kto Ci na starośc pomoże ? Dzisiaj panuje przekonanie, że wakajki minimum 2 razy do roku - w lato i w zime. Kto się będzie tymi gówniakami wtedy zajmował ?
@PfefferWerfer: należy jeszcze wspomnieć, że wojna poluzowała obyczaje. Popatrz na śluby w PW. Czytałem wspomnieni jednej powstańczymi, która 1 sierpnia weszła jako żona, a pod koniec powstania była już wdową z pierścionkiem zaręczynowym od innego. Tragedia wojny budziła w ludziach skrajem emocje.
@GOHAN: patrząc na pokolenie moich starych i nieco młodszych ludzi takie przekonanie zaraz wróci. System emerytalny trzyma się na włosku, OFE było porażką. Ale nawet jak nazbierasz na niezłą emeryturę i coś odłożysz to nie będzie to rozwiązanie na problem starości. Bez dziecka takie zlamanienie kostki może być over dla starej baby.Kto zrobi zakupy, kto zawiezie do lekarza, kto wysprząta łazienkę. A te mityczne mieszkania na wynajem, już widzę jak dziarski
@SokalskiWilczek: Takie przekonanie szybko nie wróci. Ludzie są teraz uczeni życia z dnia na dzień. Wszędzie dookoła wali idea "życia Ci nikt nie odda, więc bierz z niego pełnymi garściami" Nikt nie interesuje się przyszłością. 80% tych, co przeszli na b2b zrobiło to głównie dlatego, bo więcej mają na rękę ale nie interesuje ich fakt, że mają więcej o składki, które były pobierane na ich emeryturę i sami nawet nie myślą
należy jeszcze wspomnieć, że wojna poluzowała obyczaje. Popatrz na śluby w PW. Czytałem wspomnieni jednej powstańczymi, która 1 sierpnia weszła jako żona, a pod koniec powstania była już wdową z pierścionkiem zaręczynowym od innego. Tragedia wojny budziła w ludziach skrajem emocje.


@SokalskiWilczek:
To właśnie pokazuje, że wojna jeszcze nie poluzowała obyczajów.
Bo jednak mimo wszytko najpierw był ten ślub (czyli fundament został zachowany), a że warunki były jakie były to musiało
@GOHAN: oczywiście masz racje, ale Ci ludzie przekonani, że olewanie przyszłości jest git zdążą jeszcze zaobserwować skutki życia bez dzieci. Już teraz YouTube zapętla jakąś reklamę fundacji na rzecz przeciwdziałania samotnością osób starszych. Podobne inicjatywy powstają coraz częściej. Baaa jest coś takiego jak dom aktora seniora, gdzie ludzie do recytowano wierszyków kończą swój żywot. Powstał z dwóch powodów, Ci ludzie nie założyli normalnych rodzin i nie opłacali swoich składek. Utrzymują się
Jeżeli rozważać to z perspektywy wojny i odbicia demograficznego to nie ma co porównywać - nie ta skala - podczas II WŚ ludzie w krajach gineli milionami. W Jugosławii zginęło coś zdaje się 200 tys. ludzi.


@LaurenceFass:

1) Dzietność powojenna nie wynika z tego ile osób zginęło, a z tego że kobiety masowo odkładają plany rozrodcze na bezpieczniejszy czas i następuje odbicie gdy sytuacja się już ustabilizuje, nie jest to obliczenie
@PfefferWerfer:
1) Również. Nie mniej na to wciąż ma wpływ skala walk, bombardowań, terroru itp.
2) Tak, każdy bał się wojny atomowej, a w sumie skutek populacyjny zniszczenia kultury, religii będzie porównywalny, a nawet gorszy (bo niszczy się piramidę demograficzną) względem zbombardowania głowicami każdego większego miasta.
My zaprzepaściliśmy swoją szansę w latach '90 gdzie przyjęto całą lewicowo - liberalną papkę z Zachodu. Nie ma nic złego w naśladowaniu Zachodu, ale można
bylibyśmy w tym momencie krajem z 60 mln ludzi, który rozdaje karty w regionie


@LaurenceFass: Tak, ale to już się nie stanie. Żeby teraz wrócić na ścieżkę wzrostu i nadrabiania straconej populacji to musielibyśmy mieć dzietność na poziomie 3-4 przez 30 lat, a na to nie ma żadnych szans.

Pozostaje jedynie uronić łezkę nad tym co by było gdyby.