Wpis z mikrobloga

Ostatnio pojawia się wiele postów gdzie osoby które podobno dobrze zarabiające nie stać na zakup mieszkania. Pojawiały się argumenty że wystarczy nie pić sojowego latte i jeść najtańszy schab z biedry xd i będziesz miał kasę na mieszkanie.
Napiszę jak to wygląda z mojej perspektywy. Pracuje z czy mam znajomych programistów #programista15k #programista30k

Osoby z kasą które narzekają na problemy na rynku nieruchomości to po prostu goście którzy przewalą tysiące na niepotrzebne gadżety i "inwestycje" np w Bitcoin.

Pamiętam sytuację z jednej firmy gdzie ziomek kupił drukarkę 3d za kilka k. Pytam się go po kilku tygodniach jak tam nowy sprzęt a on do mnie że jeszcze nie rozpakował. Jakiś czas później pytam się go czy idzie z nami na burgera a on na to że nie bo jest koniec miesiąca i on nie ma kasy(a był osobą która nie odmawia burgerów).
To tylko jeden z przykładów w oparciu na którym pisze ten wpis.

Mam też znajomych którzy zarabiają nie tak dużo ponad najniższą i ich "stać na mieszkania".

Jedno co łączy te wszystkie osoby jest to że zawsze nie jest ich wina że nie wystarcza im kasy oraz nie mają na zakup mieszkania. Zawsze to jest wina polityków/komunistów/Żydów/masonów. Nigdy ich wina.

Mam wrażenie że jako Polacy zbyt szybko się wzbogaciliśmy i ludzie kompletnie nie potrafią zarządzać finansami. Tak w porównaniu do komuny czy lat 90 to jesteśmy bogaci.

#nieruchomosci #finanse #ekonomia #kredythipoteczny #oszczedzanie
  • 13
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: Zgadzam się. Warto miec na uwadzę że w zależności od zarobków ludzie mają inne standardy i zawsze mieszkanie/dom będzie czymś co bedzie wymagało poświeceń. Auto nowe w leasing 2 razy do roku wakacje , jedne na drugiej stronei globu i narzekanie że kredytu na wieksze mieszkanie nikt nie chce dac bez wkładu własnego.
Mam wrażenie że jako Polacy zbyt szybko się wzbogaciliśmy i ludzie kompletnie nie potrafią zarządzać finansami. Tak w porównaniu do komuny czy lat 90 to jesteśmy bogaci.


@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy: Raczej mają siano we łbie. Jak ktoś został wychowany w rodzinie, gdzie nie było zbytnich fajerwerków, to powinien być przyzwyczajony do oszczędnego gospodarowania. Ale jak widać niektórzy nawet jakby zarabiali 100k/miesiąc, to i tak po 10 latach niczego się nie dorobią
@JanPawelDrugiLechWalesaPierwszy brawo, w końcu ktoś wyłożył łykopkom ze wysokość zarobków nie przekłada się wprost proporcjonalnie na możliwość kupna nieruchomości. Tez mam kolegów bardzo dobrze zarabiających ale maja 2 leasingi, nowy macbook co roku, jakieś konsole steamdecki, milion pierdół tez typu drukarka 3d i kończą miesiąc mając 200zl na koncie. Inni z branży przy mniejszych zarobkach maja kase żeby i odłożyć i myslec realnie o mieszkaniu