Wpis z mikrobloga

Jestem zaskoczony poparciem dla elektryków, a w szczególności dla Tesli. Na głównej z ponad 500 wykopów jest sensacyjna informacja, że na drugim końcu świata zepsuła się komuś po 320 tys km. Szokująca wiadomość, na równi z trupem z Gdyni itp.
Znaczy się, że regułą są znacznie wyższe bezawaryjne przebiegi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie spodziewałem się, że nawet @Fedain i @jack_ otworzą oczy i będą reklamować Tesle

#motoryzacja #samochodyelektryczne #tesla #heheszki
Pobierz PiotrFr - Jestem zaskoczony poparciem dla elektryków, a w szczególności dla Tesli. Na...
źródło: IMG_20231108_133718
  • 30
@PiotrFr:
Aktualnie drogie, z resztą jak wszystkie auta.

Ale patrząc na to że mieszkam zaraz koło centrum Katowic, to jak się dorobię paneli na dachu to czemu nie?
Elektryk to może być na prawdę fajna opcja, ale nie wszędzie. Oczywiście wszyscy posiadacze Disli na fejsie dumnie ogłaszają jak to oni robią dziennie po 800 kilometrów swoim Audi Passatem M3, no to wtedy wiadomo, dla nich taki elektryk nie ma sensu. Pytanie
@PiotrFr: Jestem zdecydowanym zwolennikiem elektryków, jednocześnie uważam, że zmuszanie do rezygnacji ze spalinowych jest nie fair, bez sensu i qrwesko niesprawiedliwe. Elektryki same się obronią, poprzez mniejsze koszty eksploatacji, cenę (vide Tesla2), łatwość obsługi. Tak jak piszesz, pewnie kolo 2060 spalinowe będą tylko zabytki, po co wiec wymuszać zmiany na sile, one i tak nastąpią. Takie zmuszanie, to strzał w stopę, tylko ludzi wqrwia i powoduje niechęć do elektryków.
@Obruni:

zmuszanie do rezygnacji ze spalinowych jest nie fair, bez sensu i qrwesko niesprawiedliwe. Elektryki same się obronią


Ale ten zakaz nie jest dla klientów tylko dla producentów. Myślisz, że gdyby nie takie nakazy coś by się zmieniało? Nie byłoby żadnych norm euro, bezpieczeństwa itp, więc producenci by w to nie inwestowali. Bo po co?
@PiotrFr: odbierany jest jako zakaz dla klientów i faktycznie w sumie tak jest. Co do zmian, to przytaczasz przykłady, gdzie chodzi o usprawnienie istniejących rozwiązań, (normy euro) a w tym wypadku zmiana jest całkowita i jeśli jest korzystna, to nie trzeba do niej zmuszać przepisami. Odwołując się do Twojego przykładu, gdyby rada Krakowa uchwaliła, że od 1920 będą restrykcje dla dorożek, ludzie by się pukali w głowę, po kilkudziesięciu latach dorożki
@Obruni:

Co do zmian, to przytaczasz przykłady, gdzie chodzi o usprawnienie istniejących rozwiązań, (normy euro) a w tym wypadku zmiana jest całkowita i jeśli jest korzystna, to nie trzeba do niej zmuszać przepisami


Nie jest wielka zmiana. Nie zaczynamy sprzedawać samolotów zamiast aut. Były hybrydy, hybrydy plug in, czy takie jak lokomotywy, gdzie silnik w ogóle nie ma połączenia z kołami. Zwykła ewolucja.

odbierany jest jako zakaz dla klientów i faktycznie
@PiotrFr: Myślę, że na dzień dzisiejszy elektryki mocno powinny być pchane w auta do użytku publicznego Autobusy, Poczta, kurierzy itp. Z czasem ludzie by się do tego przyzwyczaili, sami kręcąc się wokół komina kupowali by elektryki. Infrastruktura samoistnie by się zwiększała. Tak myślę, jeśli to głupie to proszę o naprostowanie w sensowny sposób.
@Pawell_17:

auta do użytku publicznego Autobusy, Poczta, kurierzy itp


To w żaden sposób nie wpłynie na rozwój infrastruktury, wszystkie te pojazdy będą ładowane na terenie firmy.

Z czasem ludzie by się do tego przyzwyczaili,


Kiedyś pisałem jak ważnym autem było Zoe we Francji. Co prawda nieco ponad 100 tys egzemplarzy, ale już 10 lat temu były normalnym widokiem, i każdy znał kogoś kto ma/miał.