Aktywne Wpisy
USER_303 +2
Wszystkie znaki na niebie wskazują że mój brat jest ćpunem i niszczy sobie życie ... Ja nawet nie wiem co robić, nie da się z nim porozmawiać nawet ... Rozwiązaniem które coś by zmieniło to zgłosić na policję, ale nie chcę mu tego robić, może jeszcze da się coś od niego dowiedzieć, pomóc mu. Jakieś propozycje jak z nim porozmawiać ?
#pytanie #narkotykizawszespoko
#pytanie #narkotykizawszespoko
G06DbT +31
Dziś znowu wy będziecie siedzieć w klimatyzowanych biurach i mieszkaniach, na swoich wygodnych fotelach czy sofach, pijący dobrą kawę, pachnący i w czystych ubraniach.
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
mianowicie, fajnie byłoby w końcu założyć coś, co nadaje się trochę bardziej do jeżdżenia po sniegu (bo opony letnie to tak średnio), no i tutaj mam mały dylemat - na starcie dodam, że mieszkam w dużym mieście
mam samochód (napęd 4x4, jeżeli to będzie miało większe znaczenie), którym jeżdże bardzo mało (często używam służbowego, ale są sytuacje że jednak muszę gdzies prywatnym podjechać) i które planuje sprzedać przed wakacjami, także powiem szczerze, że średnio mi się widzi inwestować w nowy zestaw opony + felgi. No i ogólnie, to pewnie bym jakoś te zime przechulał bez zmiany opon, bo nawet gdybym nie mógł pojechać do pracy, to bym został w domu, ale czeka mnie wyprawa świąteczna za granicę do Holandii - nie chciałbym ryzykować albo przesuwać podróży z powodu śniegu, a znowu służbowym autem nie pojadę
no i tutaj są dwie opcje - tańsza i droższa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
tańsza - latem regenerowałem oryginalne felgi, więc poprzednie ściągnąłem i leżą sobie w piwnicy - te koła były kupione "na chwilę", jak się później okazało, to jedna/dwie są lekko pogięte, ale myslę że do ogarnięcia. Felgi firmy MSW, 18 cali i założone całoroczne kumho solus ha31 - 3 lata, bieżnika sporo, więc nie taka zła opona. Tańsza, bo myślę, że regeneracja do ogarnięcia za 2/3 stówki + łatwiej będzie mi te koła później odsprzedać (a i tak pewnie bym je prostował, bo nie będę pogiętych felg sprzedawał)
droższa - kupić jakieś koła zimowe z auta demo albo z małym nalotem, pewnie zmieszczę się w ~1500 zł - plus taki, że mam pełną zime, z drugiej strony - nie wiem, czy to mi się w ogóle przyda.
co myślicie? jeżdżę spokojnie, nie mam zamiaru bawić się w bicie rekordów prędkości w drodze do Holandii, jakby ktoś pytał
#samochody
aczkolwiek, jak mi zawołają 600-700 zł za prostowanie, to chyba po prostu będę trzymał się tych 110km/h ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale fakt, zrobię jak piszesz - bez sensu kupować specjalnie