Wpis z mikrobloga

Pracowałam w gastro, odeszłam żeby „budować karierę” do korpo, chciałam pracować wyłącznie w nowej pracy, jednak po dwóch miesiącach wróciłam do gastro na weekendy, wytrzymałam w takim trybie półtora roku, właśnie podpisałam wypowiedzenie w korpo i wracam uśmiechać się do ludzi, parzyć kawę i organizować wieczory z muzyką na żywo.
Kurna, kocham ten lokal, te adrenalinkę, przyjemność pracowania z samymi przyjaciółmi no i to, że lepiej zarabiam. I czerpię z każdej chwili przyjemność. Jestem szczęśliwa w miejscu w którym pracuję, nie chce mi się wracać do domu. Życzę Wam Mirasy żeby Wasze pracki dawały Wam szczęście, ja postawiłam przyjemność codzienności ponad rangę stanowiska
#oswiadczenie #gownowpis
  • 129
  • 45
@ciootka ale się zesraliscie XDDD PRACA TYLKO BIUROWA!!!!!! tylko Excel!!!! Kogoś dupa piecze, że można być szczęśliwym poza biurem. Napiwki zdarzają się od ich braku, po średnio 20 zł i 70, 100. Zależy kogo obsługujesz. A jak poczuje, że ta praca przestała mnie cieszyć, to poszukam innej. Młoda jestem, zdolna, świat stoi przede mną na otworem. Pewnie niektóre komentarze są od pracowników januszexu, których szef poniża XD a mój szef jest moim
@ciootka nikt się tu nie zesral i cię nie obraza, a @Wygryw_z_wyboru ładnie podsumował o co chodzi.

Błąd zrobiłaś moim zdaniem ze próbowałaś połączyć prace w korpo z praca w restauracji w weekendy jednoczescnie. Wiadomo każdy ma swoje życie i wybory, ale to jest katorga bez dnia wolnego funkcjonować przez taki czas. To zmęczenie przekłada się na wyniki w pracy i możliwości awansu tez.
@ciootka: podziwiam że lubisz pracę w gastro, ja jako małolata pracowałam w restauracji i nienawidziłam tej roboty tak bardzo, że do dziś, po 12 latach, twierdzę, że gdybym nie miała pracy, to wolę przymierać głodem niż pójść pracować w restauracji, choćby to były jedyne oferty pracy, w życiu nigdy nie wrócę pracować do tego syfu xd ale w dużej mierze prawdopodobne, że moje nastawienie wynika z tego, że zatrudniali mnie janusze.
@Sandrinia rozumiem mirabelko, uważam że jestem w czepku urodzona że trafiłam w to miejsce, w żadnym innym gastro nie chciałabym pracować. Z ekipą, z którą pracuje nawet na wakacje jedziemy razem, spędzamy razem święta w lokalu, tak jak napisałam we wpisie - jesteśmy przyjaciółmi. Szef nam nie żałuje kasy, wie że jesteśmy zespołem i dzięki każdej jednostce zarabiamy. Kocham to miejsce
@ciootka Nie słuchaj pierdzielenia ludzi co hejtują ten pomysł. Nie każdy musi być dyrektorem, ceo lub programistą 15k. Ja wybrałem odwrotnie i teraz różowa mnie budzi średnio raz w tygodniu bo przez sen jakieś rzeczy związane projektami i z karami finansowymim gadam - tak mi to na banie siada.
Zadbaj tylko by mieć jakiś kierunek rozwoju. By nie siedzieć na tym stanowisku całe życie albo dbaj o kwalifikacje. Stanie w miejscu źle
Ludzie, czy Wy wszystko przeliczacie na %?


@ciootka: Jeśli twierdzisz, że zarabiasz więcej, a jednocześnie pracujesz o prawie połowę dłużej, to tak, trzeba to sprowadzić do wspólnego mianownika, by móc to porównać. W korpo robiąc 15h nadgodzin też miałabyś więcej niż na czystym etacie. :P

Nie można po prostu napawać się tym, co sprawia przyjemność? :)


@ciootka: Nigdzie nie komentowałem Twojej pracy. Jeśli robisz to co lubisz to super. Nie
A jak poczuje, że ta praca przestała mnie cieszyć, to poszukam innej. Młoda jestem, zdolna, świat stoi przede mną na otworem. Pewnie niektóre komentarze są od pracowników januszexu, których szef poniża XD a mój szef jest moim ziomem.


@ciootka: Ehh, zawsze się dziwiłem kto się nabiera na te frazesy, chociaż slyszałam, że to całkiem skuteczne. No i proszę, case study jak ta lala i to jeszcze na sterydach, bo nie mówimy
@TypoweKontoDoPrzegladaniaWPracy: nie takie dziwne, wydaje mi się, że więcej zarobisz w gastro na start jako szary pracownik niż w korpo. +w gastro możesz wyłapać napiwki. Znajomy znajomego pracujący w lokalu gastronomicznym, gdy jako kelner dostawał do obsługi jakieś spotkanie firmowe (najebka zwykła ot co) jakichś Niemców, to z napiwków jednego wieczoru zrobił 1/3 pensji.
Gastro to nie tylko fastfoody tak jak korpo to nie tylko praciwnik IT.