Wpis z mikrobloga

#motocykle
Co myślicie o konwersji napędu z 530 na 525 lub widziałem nawet opcje 520. Czy żywotność napędu spada drastycznie? Obecnie oryginalny Suzuki ma 25 tys przebiegu i nadaje się do wymiany, aczkolwiek przy 20 był jeszcze w miarę równo wyciągnięty. Trochę zaskoczył mnie ten przebieg, ale smarowałem co 300 km i jak widać było warto. Czy na łańcuchu 525 motocykl będzie odczuwalnie żwawszy?
  • 17
  • Odpowiedz
@Reynald: Zależy jaki sprzęt i jak dajesz z garści ale w mocnych sport tourerach typu busa bym nie próbował, w jakiś 750-900 przy spokojnej jeździe i o ile producent nie rekomenduje mocnych wersji łańcucha może się sprawdzić.
IMO nie zauważysz poprawy przyspieszenia, nie ta skala zjawiska, musiałbyś założyć bez-oringowy tylko one mają śmieszną żywotność.

Gx
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Man_of_Gx
Tylko nadal zastanawiam się dlaczego temat konwersji jest tak popularny na anglojęzycznych forach, pojawia się często przy temacie zmiany zębatek na większe/mniejsze. Czyli jest to aspekt czystko ekonomiczny?
  • Odpowiedz
@Man_of_Gx: @Reynald Miałem 520 zamiast 525 w 600cc i co jazda trzeba było naciągać ¯\(ツ)/¯ ale to był DID, a niektórzy psioczą na nie, w litrze standardowy 530 od renthala i od roku nic nie naciągane.
  • Odpowiedz
Trochę zaskoczył mnie ten przebieg, ale smarowałem co 300 km i jak widać było warto.


@Reynald: chyba nie. Smaruje jak mi się przypomni, wymieniam napęd co ~30kkm xD

A nie przypomina mi się co tankowanie
  • Odpowiedz
Tylko nadal zastanawiam się dlaczego temat konwersji jest tak popularny na anglojęzycznych forach, pojawia się często przy temacie zmiany zębatek na większe/mniejsze. Czyli jest to aspekt czystko ekonomiczny?

Odpowiedz


@Reynald: podejrzewam łatwiejszą dostępność zębatki z daną liczbą zębów w takim rozmiarze.
  • Odpowiedz