Wpis z mikrobloga

@robert5502: o witam klub geriatryczny, mogę się przyłączyć? Ja na HR wciąż mówię "kadry". Ale tankuję już nie na CPNie, żeby nie było (zwłaszcza, że tam to tylko na siku).
A i złotówkę, ale jeszcze tą ameliniową na pączka też mame dawała - tak, chodziłem do szkoły w czasach, gdy pączek w szkolnym sklepiku kosztował złotówkę w starych złotych. A oranżada "na miejscu" złoty pisiont.
szczęściarze.
ja jestem tak stary, że mieszkałem w jeziorze, które dopiero napełniało się wodą.
kieszonkowe to w niedzielę(niby na tacę), 20zł, w monecie. xD
w poniedziałek rano było kupowane: popularne 18, zapałki 2zł.
córkę ze szpitala, po jej narodzinach, przywiozłem do domu swoją Syreną(takie auto).
telefony stacjonarne o których to mówicie że było kilka w mieście, a ledwie jeden na osiedlu, to ja właśnie zakładałem pewnie, jako 18letni szczyl. xD
badum tss,