Wpis z mikrobloga

codzienne gorzkie żale: przy szukaniu domu nauczyłem się, żeby absolutnie nigdy nie wierzyć w #!$%@? sprzedającego. ludzie potrafią z całym przekonaniem przedstawić sytuację o 180 stopni inaczej niż jest naprawdę. przykłady z życia wzięte:
- powiedzieć, że dom jest na płycie, podczas gdy jest na ławach
- powiedzieć, że były badania geotechniczne i wody w gruncie nie ma, a potem geotechnik sprawdzając odwiert stwierdza, że woda jest i to super blisko
- powiedzieć, że dom był budowany pod siebie, podczas gdy okazuje się że gość takich domów pod siebie ma do pogonienia kilka
- #!$%@?ć totalne farmazony co do cen materiałów, jakie zostały użyte. zwykła brama wjazdowa za prawie 100k? żaden problem
- potrafią nawet ukrywać wady prawne, a potem bagatelizować ich znaczenie i nie chcieć ich wyprostować, mimo że sami twierdzą, że to nic poważnego
- moje ulubione to zawsze pytanie czy ma dokumentację foto z budowy (bo dziennik budowy ma zerową wartość). na ogół okazuje się, że była, ale niestety pies zjadł laptopa/telefon/aparat
- podawać koszty grzania (faktycznie wydane środki), które potem ekspert po analizie ocenia jako "wyglądają wiarygodnie, tylko musi pan najpierw x2 przemnożyć"

słuchajcie co sprzedający mówi, ale nie traktujcie tych informacji poważnie. tylko analiza projektu budowlanego, analiza map i uwarunkowań, ocena na miejscu z niezależnym ekspertem. poziom patologii w budownictwie jeśli chodzi o domy jest ogromny
#nieruchomosci
affairz - codzienne gorzkie żale: przy szukaniu domu nauczyłem się, żeby absolutnie n...

źródło: th-2761443754

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@affairz: po prostu nie jesteś targetem dla sprzedawców domów. Klient który coś wie, chce negocjować cenę na podstawie obiektywnych okoliczności to cham, niewdzięcznik i największe zło. Pan patodeweloper to szanuje zielonych w temacie, którzy czytają piękne opowieści i wizje, które nigdy się nie spełnią, bo sprzedawane nowe domy to szczyt cynizmu.

Btw. Znajomy ostatnio chciał kupić piętrowy dom, Pan deweloper twierdził, że m. in. budowa schodów jest po stronie klienta....no i
  • Odpowiedz
  • 4
@affairz: A jaka różnica pomiędzy domem na płycie a na ławach?


@Artur5588: jak grunt suchy to płyta nie jest konieczna, mało z niej pożytku. ale jak woda w gruncie jest wysoka to płyta jest monolityczną jednolitą warstwą betonu - lepsza izolacja i równy rozkład sił na całej powierzchni, natomiast ławy to takie wkopane ścianki z wylewką z chudego betonu pomiędzy. robisz tam hydroizolację, ale na mokrym gruncie budynek lubi osiąść
  • Odpowiedz
Dom to chyba najlepiej samemu wybudować, ale ile człowiek będzie użerać się z majstrami to jego.


@niewiemjakiwybrac: @affairz To trochę taka praca na pół etatu przez 2 lata. I jeszcze trzeba mieć zacięcie do techniki/inżynierii żeby w ogóle zrozumieć o czym się czyta.

Tak, na pewno warto ale podstawą powinien być nadzór inwestorski. Płaci się kilka tys PLN niezależnemu ekspertowi i on wytłumaczy co wykonawca próbuje #!$%@?ć i go wyprostuje -
  • Odpowiedz
@affairz: z płytą jest o tyle problem, że zrobienie jej przez specjalistyczna firmę jest kosmicznie drogie. Ja robiłem sam i w zeszłym roku za 182m2 chcieli ok 110k. Mnie materiał plus 3k firmie za wylanie i zagęszczenie betonu wyniósł 60k. W tym roku byłoby taniej. Sąsiad teraz robił taki sam metraż na ławach i przy dobrej hydroizolacji zapłacił z ekipą więcej niż ja za płytę. Przy takiej pogodzie jak teraz po
  • Odpowiedz