Wpis z mikrobloga

@onomatopejusz: ostatnio miałem zaproszenie od dwóch Meksykanów na Striptease do Tortu Bar po tym jak kupili mi drinka w barze. Jeden z nich nawet zaoferował podwózke swoim samochodem 5 km za miasto. Obaj byli mili, pracowali w tutejszym hotelu, ale dużo dalej. Byliśmy już bardzo wstawieni. O 1:30 rano poszliśmy do ich samochodu. Wymiksowałem się spoglądając na zegarek. Wymieniliśmy numery telefonów. Jeden z nich był zawiedziony. Nigdy do nich nie zadzwoniłem.
@Alvarez17: trochę tak, ale jak się trochę pogada z nimi to bardzo narzekają na zarobki. Ja akurat jestem w kurorcie w międzynarodowym towarzystwie. Ivan i Carlos byli z centralnego Mexyku i musieli się przeprowadzić z powodu pracy. Teraz to co ich jakoś ratuje to sowite napiwki.
@Alvarez17: A tego nie wiedziałem. Borderline Beat jest dobry do takich wiadomości, czasami nawet jakiś okrutny filmik podlinkują. Jest jeszcze pan który się nazywa Joan Grillo, brytyjski dziennikarz, który pracuje dla meksykańskich gazet. Bardzo polecam.