Aktywne Wpisy
TSR44 +396
ATAT-2 +543
Przeczytałem właśnie dwa wpisy ludzi z gastro którzy wręcz DOMAGAJĄ się napiwków i nie pojmują jak można ich nie zostawiać.
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
TLDR: dostałem kosmiczną jak dla mnie ofertę i nie wiem czy ją przyjąć.
Mam na UoP obecnie 12,5k PLN na rękę jako taki data analyst / data scientist. Pracuję w firmie, w której mam realną szansę awansować na stanowisko kierownicze, generalnie zbudowałem sobie tutaj reputację i wiem, że w perspektywie kilku lat są wobec mnie tu snute ciekawe plany (przynajmniej na chwilę obecną - oczywiście wszystko się może zmienić). Zadania, które tu ogarniam, bardzo mnie interesują, lubię je i mam możliwość nie tylko klepania kodu, ale też projektowania rozwiązań i uczestniczenia w planowaniu. Pracy realnie dziennie jest czasmi z 4h czasami 8h, nikt nie śmie wymagać tu nadgodzin, a w razie mniejszego obłożenia reszta czasu jest na rozwój albo cokolwiek. Pełna elastyczność jeżeli chodzi o czas pracy - dopóki najważniejsze calle nie są zaniedbane, i nie jestem cały dzień w lesie, to generalnie buduję sobie plan dnia tak jak chcę. Bardzo lubię mojego managera i mój team, generalnie świetna praca.
Mimo to, już tak w ramach nawyku sobie co jakiś czas biorę udział w procesach rekrutacyjnych no i stało się. Dostałem propozycję kontraktu jako freelancer (software developer / data scientist) za "zachodnią" stawkę, tzn. 550 euro / dzień. Miesięcznie wychodzi z 35k PLN na czysto. Oczywiście konieczność przejścia na b2b, kontrakt potencjalnie na 2-3 lata (ale okres próbny 3 miesiące), no ale jeżeli chodzi o finanse, to jest to skok dla mnie i dla mojej rodziny niewyobrażalny. Wszystkie te rzeczy, które wymieniłem wyżej, jak możliwości rozwoju, luzik i spokój, itd, to są niestety kompletne niewiadome.
Co byście zrobili na moim miejscu? Przyjmować ofertę?
#programista12k #programista15k #programista25k #programista30k #programista35k
Gdyby to była kwestia 3k netto na Uop vs 7k na B2B to co innego. Może dopytaj o szansę podwyżki u siebie i z głowy?
Przemęcz się te 3 miesiące na dwa baty i zobacz, czy dasz radę
@lab_rat: spróbować można, nawet jak wytrzymasz 3 miesiące to zarobisz więcej niż przez pół roku w starej xd
tylko mostu nie pal w poprzedniej firmie
@lab_rat: Mógłbym się zastanawiać gdyby to było +50%. Przy prawie +200% tu nie ma się nad czym zastanawiać.
@lab_rat:
Stawka razy trzy czyli nawet jak wypowiedzą umowę po trzech miesiącach to zarobisz
Chyba, że miałbyś łatwy powrót do poprzedniej firmy to jeszcze ok.
@yszty: tak tak, za 10 lat zarabiania x3 (nie chce mi sie liczyc, ale pewnie +1 mln PLN) vs robienie laski klientom za 10 lat. Prychlem
edit policzylem, roznica w zarobkach 20k, 10lat czyli 2 400 000 PLN roznicy XDDDDD
Chłopie, nawet jakbyś miał 20% więcej na b2b to warto #!$%@?ć z tej śmieciówki zwanej UoP