Wpis z mikrobloga

#blackpill #przegryw #kluby byliście kiedyś zmoggowani w klubie tańcząc z dziewczyną ktora potem odbił i przelizał inny ziomek a wami sie zniechęciła? Ja byłem kilka razy, najczęściej przez chada dynamiczniaka , czasem się zdarzało przez chada /low chada niedynamicznego a najbardziej mnie zdziwiło to jak zmoggował mnie ziomek z wyglądu jak typowy przegryw , ale za to bardzo dynamiczny
  • 27
  • Odpowiedz
  • 0
@dam2k01: xDDDDDDD chodzi o sam fakt bycia odrzucanym i moggowanym wszędzie, zejdz na ziemię, świat nie kręci się wokół mistycznego r00chania które tak pożądasz
  • Odpowiedz
@Alvarez17: wiesz co ja tak miałem właśnie i byłem zazdrosny patrząc na laske ktora tańczy pozniej z innym.
Po czasie jak lepiej poznalem kobiety to było błędne myślenie, laski w klubie nie przywiazują większej uwagi z kim tańczą, a tym bardziej nie potrafią odmawiać gdy przystojny facet poprosi o taniec one tam idą sie dobrze bawić i często nie szukają tam nic konkretnego. Trzeba zrozumieć, ze laski chodzą do klubów nawet
  • Odpowiedz
  • 0
@FajnyTypek: nie sprostowałem tego , u mnie to było tak że one tańczyły żona jakby miały z litości to robić i sprawiały wrażenie jakby miały jakieś obrzydzenie, zawsze tak miałem i potem jak widziałem je tańczące z kimś innym to od razu inna postawa ich była, nawet z brzydkim dynamiczniakiem , ja niestety nie jestem przystojny, ani dynamiczny #nerwica upośledza jakąkolwiek dynamine moją
  • Odpowiedz
@Alvarez17: to raczej ty z nas dwoch bo ja mam #!$%@? na ruchanie. Do klubów chodzi się po coś więcej niż wypić drinka a ruchanie sie po kiblach to podobno codzienność. Takie "przegrywy mentalne" to jest najgorszy sort właśnie bo potem jak im wychodzi to przyłażą na tag i mówia, że wystarczy iść do fryzjera i się umyć, to takie proste. To nie są moje wymysły tylko czyste fakty a siedzę
  • Odpowiedz
  • 0
@dam2k01: nie uogólniaj wszystkich do jednego, bo sam wiem po sobie że przegrywowi nic nie daje, ja mimo że nie wyglądam jak typowy przegryw , to akurat brak zainteresowania od dziewczyn mam jak książkowy przegryw, uwierzenie w siebie też nic nie da jak nie ma się znajomych prawie ze i jest się chorym psychicznie. Nie, ruchanie po kiblach mimo że się zdarza to nie jest codziennością samą , w klubie ,codziennością
  • Odpowiedz
@exystexys: do klubów samemu isc to trzeba na prawde mieć dużą pewnosc siebie i być dynamiczniakiem. Laseczki i chady zawsze chodzą w parach lub większej grupie. Nie spotkasz laski na parkiecie ktora nie przyszla z koleżanka. Tak samo chady zawsze chodzą w wiekszym gronie.
  • Odpowiedz
  • 0
@FajnyTypek: dokładnie, @prawiczek92 to idealny przykład tego że jak przegryw pójdzie sam do klubu to zostanie odrzucony i nic nie zrobi, co do tego drugiego pełna zgoda, żadnej dziewczyny samej nie zobaczysz, chady zawsze w grupach
  • Odpowiedz