Wpis z mikrobloga

@bachus: Kiedyś dostałem w lampę od matki na ulicy, za taki korek
Szedłem jako młody szczyl z matką i zauważyłem pod nogami przy schodkach, juz oskubany
Ktos połozył dla chcecy i pewnie z boku obserwowali, ja rozpoznałem co to jest i mocno obcasem w bucikach #!$%@?łem
Rozległ się wystrzał, matka obok mało zawału nie dostała i odruchowo jebneła mnie w potylicę
delikatnie przyciskało się i wytaczało samą kulkę ze środka z materiałem zapalającym (tam była saletra z czymś tam).


@bachus: Prymitywna technologia... wystarczyło zmoczyć i wtedy dało się wydłubać, potem można było uformować w jakikolwiek kształt... połączyć kilka razem :-) no i wysuszyć.

Kolejny przypał jaki robiliśmy to spinacz wygięty w literę C, w szczelinę włożony korek tak żeby jeden koniec drucika dociskał czerwony wkład... i to była robota dla sapera bo