Wpis z mikrobloga

Tylko, że w takich przypadkach najczęściej dzieci są pod opieką matki. Wiem, że nie zawsze i coraz częściej się to zmienia, ale te kobiety założyły taki typowy scenariusz: kobieta z 2 dzieci= samotna matka, która o te dzieci dba, facet z 2 dzieci= Piotruś pan, który ma na te dzieci wyrąbane
Poza tym tutaj kontekst jest inny, więc to nie jest hipokryzja. Co sądzicie o kobiecie? No nic nie sądzimy, jej sprawa. A o faceta pytanie nie brzmiało "co sądzicie o...", tylko "co sądzicie o związku z...". Jakby pytanie było "mój brat się spotyka z babką co ma dwójkę dzieci każde z innym co o tym myślicie" to odpowiedzi mogłyby być inne.