[poorepsilon]

Harper Lee „To Kill a Mockingbird"
Ocena: 2/3, gdzie 1 – nie polecam, 2 – OK, 3 – polecam gorąco
Zadowolona jestem z tej powieści, dużą przyjemność sprawiło mi śledzenie losów Atticusa Fincha, który jako jeden z nielicznych białych obywateli stara się położyć kres niesprawiedliwości rasowej wobec czarnych w USA.
Ogółem czy znacie też inne powieści, których narratorem jest małe dziecko, jakoś tak poczytałabym jeszcze inne pisane w taki sposób, bo mi tylko do głowy przychodzi Mały Domek Na Prerii i Buszujący w Zbożu, ale Holden Caulfield jest już raczej nastolatkiem.
#ilenatrzy (mój dziennik książkowy, w którym w ramach trzystopniowej skali oceniam przeczytane książki) #literatura #czytajzwykopem #ksiazki

[Castellano]

@poorepsilon: staram się nie odnosić do czyichś preferencji czy ocen, ale przy tej nie mogę przejść obojętnie. 2/3? jestem ogromnie zdziwiony, gdyż książka na mnie zrobiła ogromne wrażenie, jest jedną z moich ulubionych, a i nie bez przyczyny jest uznawana za jedną z tych książek, które warto bądź trzeba przeczytać przed śmiercią. a co do książki, w której narratorem jest dziecko i też jest świetną książką, to polecam władca much.

[poorepsilon]

@Castellano: Jest dobra i cieszę się, że mam ją na koncie, ale chyba z przyzwyczajenia będę wywyższać książki europejskie.

[moll]

@poorepsilon: z literatury obozowej to bodaj Los utracony Kertesza jest w takiej konwencji. W księdze o niewidzialnym Schmitta też się zdarzają opowiadania tak prowadzone

[TrumanBurbank]

@poorepsilon: Malowany ptak.