Wpis z mikrobloga

Czy też zauważyliście, że w miastach nie ma ptaków?
Kiedyś, za gówniaka takiego 10-13 lat pamiętam, że było od #!$%@? wróbli, jaskółek, mew w środku miasta. Jaskółki wieczorami latały pomiędzy blokami, mewy tłukły się z wronami. No było ich bardzo dużo.
Teraz spotkać wróbla, jaskółkę czy mewę jest trudniej, niż wygrać w lotto.
To samo z pszczołami, trzmielami, nietoperzami.
Czy to wynik betonozy? Czy może jakieś inne powody?
Teraz tylko te śmieciuchy gołębie są obecne.
#ptaki #miasto #gdziesiepodzialoptactwowmiastach
  • 15
  • Odpowiedz
@semperfidelis: No jest ich mniej, ale dalej są tam, gdzie są warunki. Wróble np. lubią różne gęste krzewy, a jak się wszystko betonuje i zostawia co najwyżej trawnik i kilka drzew, to nie mają gdzie.
  • Odpowiedz
W moim mieście są ptaki. Sikorki, wróble, kopciuszki, kosy, sójki, różne gatunki gołębi, różne dzięcioły, w samym centrum mają miejscówkę sowy i pustułki. Na obrzeżach miasta okresowo są wilgi, żołny, na spacerach w okolicy widzę szczygły, trznadle. Na nowym osiedlu ludzie walczą z jerzykami, bo im przeszkadzają ich gniazda. Możliwe że jest mniej ptaków ale jeśli się zwraca na nie uwagę, to i tak można wiele obserwować.
  • Odpowiedz
@semperfidelis jest zima i jaskółki odlatują z Polski w tym czasie. Nie ma wysokich i gęstych krzaków, w których lubią przesiadywać wróble, na wsi są głównie tam gdzie ktoś trzyma drób i mają żarcie. Wrony, gawrony i kawki nadal są w miastach, mewy tak samo jeśli jest w okolicy zbiornik wodny. Ale tak, jest ich o wiele mniej zwłaszcza na wsiach, ludzie jak mają ogrody to często bardzo ubogie typu tuje i
  • Odpowiedz
@semperfidelis: małe sprostowanie, to nie jaskółki, a jerzyki. Kiedyś gniazdowaly w otworach wentylacyjnych, teraz wszystko zakratowane, zabezpieczone. Jaskółki to rzadkość zawsze była. Wróble powoli się odradzają, bo ubyło srok. Przybyło za to mocno kwiczołów. Sikorek obok mnie jest sporo.
  • Odpowiedz
@semperfidelis: U mnie w mieście są, natomiast widzę mocną sezonowość i co roku część gatunków znika, a część się pojawia z powrotem. Np. przez kilka lat w ogóle nie widywałem i nie słyszałem kowalików, a od 2 lat znowu zaglądają do karmnika i się kręcą parami.
Wróble typu "wróbel" są rzeczywiście mniej liczne, ale za to ich miejsca zajęły wróble typu "mazurek". Sikor zatrzęsienie. Jerzyki wiosną i latem są, ale ich
  • Odpowiedz
@z--x: w porównaniu z tym ile było dzikich to mało. No i koty z pewnością nie odpowiadają za populację jerzyków. A jest dosć wyraźne powiązanie liczby wróblowatych z populacją srok. U mnie na osiedlu krążyło z 7 srok, wróbli prawie nie było. Teraz jedna się pojawia sporadycznie to nagle dużo wróbli.
Do tego wycinanie chaszczy, w miastach każde wolne miejsce to wchodzi deweloper, betonowanie wszystkiego, termoizolację i remonty elewacji, zabezpieczanie kanałów
  • Odpowiedz