Wpis z mikrobloga

Mireczki, na parkingu ktoś mi uderzył swoimi drzwiami od auta w moje. Pewnie olałbym temat, ale drzwi są dość mocno porysowane i wgniecione, a samo uderzenie nie wygląda na lekkie i wątpię, by sprawca go nie zauważył. Oczywiście brak jakiejkolwiek karteczki za szybą, czy czegoś w tym rodzaju. Miał ktoś może taki przypadek i doradziłby krok po kroku co dalej i czy w ogóle możliwe jest otrzymanie jakiegoś odszkodowania np. z UFG? Dzięki za pomoc. :D

#motoryzacja #warszawa #prawo
WisniowyDzem - Mireczki, na parkingu ktoś mi uderzył swoimi drzwiami od auta w moje. ...

źródło: IMG_20240212_110943

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA: A myślisz, że gdybym zgłosił sprawę na policję, to dałoby to coś? Zajęliby się takim czymś w ogóle? Plus sytuacji jest taki, że to miejsce obejmują akurat 2 kamery, więc ustalenie winnego raczej nie jest niczym skomplikowanym.
  • Odpowiedz
@WisniowyDzem: ogólnie zgłosić na policję możesz, ale jeżeli nie podasz im sprawcy na tacy to raczej spodziewaj się umorzenia, kolejna sprawa, że pewnie sobie poczekasz 1-2 lata zanim to się zakończy. Przerabiałem dwie takie sprawy na jednej na kamerce był pojazd i sprawca a i tak był wielki problem pociągnięcia do odpowiedzialności i sprawa skończyła się w sądzie. Powodzenia życzę i wytrwałości, a na marginesie parkowanie w tym kraju obok kogoś
  • Odpowiedz
@WisniowyDzem: łaź po okolicy i szukaj swojej farby na lewych (białych?) drzwiach innego auta :)
Może Ci się poszczęści, mam znajomego co tak znalazł następnego dnia, wezwał policję, pojawiła się właścicielka. Na początku się wypierała, ale sprytnie ją przycisnęli i przyznała się... ¯\(ツ)/¯

Gwarancji nie ma, ale próbować można.
  • Odpowiedz