Wpis z mikrobloga

Cześć Panowie, przepraszam za to, że tak zamilkłem, ale nie mogłem się w głowie pozbierać i zresztą dalej nie mogę.
Zabieram się już któryś raz za ten wpis i jakoś tak nie wiem...

Jeśli chodzi o temat picia to nie było tragedii będąc w domu przez ostatni prawie miesiąc, bo #!$%@?łem z pracy w Niemczech (powiedziałem że mam problemy rodzinne) wsiadłem w pociąg i wróciłem do żony. W domu było wspaniale 0 alko, 0 myślenia o alko, ogarnąłem zaległości w wielu rzeczach (w komentarzu wrzucę zdjęcia).
Zabieram się za ten wpis od tygodnia i za każdym razem jak zaczynałem pisać to mnie odrzucało. Nie wiem czym to spowodowane (że łącze te wpisy z tym jak mi się nie udało?).
No i niestety musiałem tutaj przyjechać znowu (pustki na koncie), ale to ostatni raz i siedzę tu od zeszłego tygodnia i napiłem się tylko raz w weekend. Siedzę tutaj do końca lutego i nigdy więcej takich delegacji.

To podsumowując udało mi się wytrzymać teraz ponad 3 tygodnie bez alko co uważam w swoim wypadku za sukces i chcę to ciągnąć dalej.
W rodzinie mam ogromne wsparcie za co im jestem ogromnie wdzięczny i tak samo wam bo widziałem, że pytaliscie co u mnie. Na chwilę obecną tyle i odliczam dni kiedy będę mógł wrócić do domu.

Wołam
@DeutscheGesetze
@wieszakhybrydowy
@Oaken_arm
@GRBAS
@szogu3
@cor1sto
@OBAFGKM
@kapazgon
@henen
@Trzezwiejacy_Pijaczyna
@bylemtam

#wychodzimyzalko #alkoholizm #depresja
  • 20
@sykselek: no właśnie taki mam aktualnie plan, a jeszcze dodam że jak wrócę w marcu to idę na prawko (kieeeeedyś robiłem i zadzwoniłem ostatnio do urzędu komunikacji to powiedzieli że mam się zgłosić tylko po kartę kierowcy i mogę śmigać na egzamin)
@analog_brain: Najgorzej jest jak w ciągu, pomijając stany wiadome. Jak się uda wyjść z gówna, NIGDY nie testuj, a to już ok i inne bzdury. Przypominaj sobie każdego dnia, jak zaropiały jest świat w alko. Ogarniasz prace na 1/2 kumacji, a gdzie reszta i umysł bez lęków?