Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: w sumie to ciekawy problem praktyki języka, bo 1) art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt stanowi, że zwierzęta nie są rzeczami, 2) w art. 1 ust. 2 stanowi, że w sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy. Więc, pies jednocześnie może i nie może być przedmiotem własności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 14
dzisas psiarze winni się dorzucać więcej do onkologii masakra jest


@bArrek trzeba psiarstwo wpisać na listę chorób psychicznych w klasyfikacji ICD10.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: a skąd wie że to pies a nie suka? Nienawidzę missgenderingu. A jak wie to znaczy że patrzyła mu się na siura? Czy to nie podpada pod molestowanie?
  • Odpowiedz
  • 6
pies jednocześnie może i nie może być przedmiotem własności ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Xizor ja uważam, że zwierzę nie jest rzeczą i nie może być własnością. Ale kiedy psiarze, którzy kastrują psy dla własnej wygody i rozmnażają rasy mające potem problemy zdrowotne dla własnego widzimisię mówią o byciu opiekunem pieska nie właścicielem to jest to śmieszne.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: imo właściciel to dobra nazwa.

Zwierzęta posiadają wartość i są przedmiotem transakcji. Osobę, która posiada prawa do opieki itp nad zwierzęciem można nazwać jego właścicielem.
Oczywiście zwierzęta posiadają swoje prawa i nie wolno się np nad nimi znęcać, więc nie można ich traktować jak zwykłe przedmioty, które można kupić.
  • Odpowiedz
  • 0
A to nie jest tak że opiekun to nie koniecznie właściciel? Jak idę z psem sąsiada na spacer to przecież nie staje się jego właścicielem


@worekcementu a taki co kupił z pseudohodowli i w dupie ma, że psy męczą ważne żeby mieć ładnego ciułała? Bardziej właściciel niż opiekun.
  • Odpowiedz